Światła Ziemi nocą, widziane z kosmosu
Kilka dni temu opublikowano kilka zapierających dech w piersiach fotografii i filmów przedstawiających widok naszej Ziemi z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na zdjęciach widać doskonale spowite ciemnością Stany Zjednoczone z dobrze oświetlonymi ośrodkami urbanistycznymi.
Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego jak wiele światła produkujemy, na co dzień. Oczywiście, aby to było możliwe konieczna jest produkcja elektryczności na dużą skalę. W nocy wschodnie wybrzeże USA wygląda praktycznie jak jednolita plama światła. Mówi nam to coś na temat poziomu rozwoju cywilizacyjnego tego regionu.
[ibimage==20005==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Wyraźnie widać Nowy Jork, o którym mówi się przecież, że to miasto nigdy nie zasypia. Emisja światła nie jest zwykle przez nas traktowana, jako zanieczyszczenie a niestety właśnie tak jest. Za dużo światła w nocy wpływa bardzo negatywnie na rośliny, które mogą mieć przez to zaburzony fotoperiod a w konsekwencji po prostu się stresują.
Z punktu widzenia ochrony środowiska przed nadmiernym oświetleniem w godzinach nocnych niedoścignionym wzorem może być Korea Północna. Ten kraj z kosmosu wygląda, co dziennie jakby była tam wielka awaria zasilania. Kontrastuje na zdjęciach z jasną w nocy Koreą Południową. Linię oświetlenia urywają się wraz z granicą między dwoma krajami. Na terytorium Korei Północnej jasnym punkcikiem jest tylko stolica, Phenian.
[ibimage==20013==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
To nie jest jednak tak, że Korea wyłącza światła z dbałości o przestrzeganie prawideł ochrony środowiska. To po prostu wyraz głębokiego kryzysu gospodarczego. Czy ktoś jeszcze pamięta XX stopień zasilania z czasów PRL? Młodzi zapewne nie, więc śpieszę z wyjaśnieniem. Gospodarki państw komunistycznych i socjalistycznych przeważnie zawsze zmierzają ścieżką ku upadkowi. Czasami jest ona dłuższa, czasami krótsza. Ta koreańska jest wyjątkowo długa a demontaż potrwa zapewne jeszcze kilka lat. W Polsce w latach 80tych również wyłączano masowo prąd, bo było go za mało. Teraz po prostu podniesie się jego cenę tak, aby XX stopień zasilania mógł być zarządzany w domach a nie w elektrowniach. Postęp po prostu.
- Dodaj komentarz
- 20579 odsłon