Stolicy Nowej Zelandii grozi potężne tsunami

Video URL

Naukowcy z narodowego Instytutu Badań Wody u Atmosfery Nowej Zelandii ostrzega, że stolica tego kraju, Wellington, jest poważnie zagrożona przez tsunami, które może tam wystąpić o ile pod dnem morza dojdzie do trzęsienia ziemi o magnitudzie ponad 7 stopni w skali Richtera.

 

Według symulacji przeprowadzonych przez nowozelandzkich naukowców wstrząs o magnitudzie 7 i większej mogą wywołać wielkie osuwisko w podwodnym kanionie, który znajduje się na dnie cieśniny Cooka. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to miejsce oddalone o 10 kilometrów od nadmorskich dzielnic miasta oznacza to poważny problem dla żyjących tam mieszkańców.

 

Podmorskie osuwisko wygenerowałoby tsunami, które w kilkanaście minut uderzyłoby w miasto. Geolodzy ostrzegają, że analizy dna morskiego w tej okolicy wskazują na to, że są to wcale nie tak rzadkie zdarzenia gdyż dochodzi do nich co 100 lat. Średnio zostaje wtedy poruszone do 50 milionów metrów sześciennych skał.

 

Na szczęście w XX wieku nie doszło tam do na tyle silnego trzęsienia ziemi, które wywołałoby tak silne trzęsienie ziemi, aby wywołało tsunami. Jednak dobra passa może się skończyć i dlatego konieczne są procedury, dzięki którym uda się dokonać szybkich ewakuacji. W przeciwnym wypadku grozi to wielką ilością ofiar.

 

Najgorszy scenariusz zakłada wysokość fal tsunami dochodzącą do 10 metrów. Wtedy zginie przynajmniej 2 tysiące osób a rannych będzie 4 tysiące. Straty mogą wynieść nawet 5,3 miliarda dolarów nowozelandzkich. Warto też wspomnieć, że w 1855 roku na wschód od Wellington doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 8,2 w skali Richtera. Jego rezultatem było tsunami w regionie Wairarapa. Fale dochodziły wtedy do wysokości ośmiu metrów.

 

 

 

0
Brak ocen