Kategorie:
Namibia zawsze miała status najbardziej „suchego” kraju w południowej Afryce. Takich warunków pogodowych, jak obecnie, nie było tam jednak od trzydziestu lat. W związku z tym prezydent Namibii oficjalnie ogłosił stan zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.
W Namibii około 100 tys. dzieci regularnie nie otrzymuje jedzenia i wody. Susza w tym roku całkowicie zniszczyła plony. Setki rolników są na krawędzi rozpaczy i wyprzedają bydło. Zresztą i tak jest problem z jego wyżywieniem, bo słońce wypaliło pastwiska. Aż jedna trzecia mieszkańców Namibii żyje i uzależniona jest od rolnictwa. Dowodem kryzysu jest fakt, że dzieci z wielu rodzin przestały uczęszczać do szkół.
W ciągu ostatnich pięciu miesięcy w 2 mln gospodarstw z wycieńczenia i odwodnienia zmarło 38 osób i wyginęło około 4 tys. pogłowia bydła domowego. A to jeszcze nie jest apogeum suszy. Najbardziej zagrożone są obszary Kavango, Ohangwena, Oshikoto i Kunene, gdzie żyje około 300 tys. ludzi. Namibijczycy żyją nadzieją, że nie powtórzy się scenariusz z 2011 roku, gdzie na skutek suszy zmarło około 50 tys. ludzi w Afryce Wschodniej, a zwłaszcza Somalii, Dżibuti, Etiopii i Kenii. Do Namibii kierowana jest pomoc humanitarna z całego świata.
Skomentuj