Potęzne zapadlisko na polu golfowym w stanie Kansas

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

W amerykańskim stanie Kansas zapadła się ziemia. Duży dół powstał po ulewnych deszczach w Canyon Farms Golf Club w Lenexa, informuje portal internetowy CBS Sports.

 

Niegdyś w tym miejscu miał rzekomo funkcjonować kamieniołom, co spowodowało, że pod ziemią pozostało wiele przestrzeni przysypanych w taki sposób, że ulewy są w stanie penetrować wodą ziemię uwalniając je co powoduje pojawianie się dużych zapadlisk. Na szczęście w czasie gdy powstał ten sinkhole nie było tam graczy i z tego powodu nikt nie ucierpiał.

 

Warto zwrócić uwagę, że nie jest pierwszy przypadek uszkodzeń na polach golfowych w USA. W zeszłym miesiącu ogromna dziura pojawiła się w Branson w Missouri, a w 2013 roku w Waterloo w Illinois golfista Mark Michal zapadł się pod ziemię na głębokość pięciu metrów (lej miał średnicę trzech metrów). Nieszczęśnik, który, jak się okazało, zwichnął bark w wyniku wypadku, cierpiał dodatkowo na klaustrofobię i zanim został wyciągnięty na powierzchnię, musiał spędzić pod ziemią dwadzieścia minut.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika  Kosmofan Bozoniusz

A u nas? Czy ktokolwiek badał

A u nas? Czy ktokolwiek badał podłoże terenu krasowego na terenie naszej Jury Krakowsko-Częstochowskiej, a zwłaszcza pod miastami i osiedlami? Idę o zakład, że nasi politycy (w razie czego) zrobią miny zdumionych, zaskoczonych niewiniątek, które nie spodziewały się, że w pobliżu Klasztoru Jasnogórskiego Pan Bog tak ciężko ich doświadczy. Jestem zdecydowanie za programem badania spoistości gruntów na tamtych obszarach Polski, a zwłaszcza tak z 15-20 km wokół wypływów dużych żródeł krasowych, bo są to podziemne rzeki, które mogły wymyć podziemne kawerny, mogące pomieścić parę katedr - może tak być, a my o tym nic nie wiemy. W tym celu w takiewypływy winny byc wprowadzane podziemne drony, filmujące kanał płynącej wody, poruszając się jej pod prąd. Prawa natury sa jedne i nie będą nas pytać o zgodę na swoje działanie, a my chcemy spokojnie, bezpiecznie żyć i nie ponosić strat ekonomicznych w posiadanej przez nas substancji majątkowej. Tylko wiedza jest tu jedynym narzędziem zapewniania sobie takiego bezpieczeństwa.

Skomentuj