Pomnik w berlińskim Tiergarten był zbudowany w 1945 roku w celu upamiętnienia radzieckich żołnierzy, którzy zginęli w czasie drugiej wojny światowej. Teraz, 69 lat później, niemieccy dziennikarze zainicjowali akcję, której celem jest usunięcie czołgów T-34 z monumentów przy cmentarzu wojskowym, które wzięły udział w bitwie o Berlin.

Nagle, po wydarzeniach na Ukrainie, Niemcy zobaczyli w tych czołgach symbol nowej zimnej wojny, pisze Bild.

„Nie chcemy oglądać rosyjskich czołgów w okolicach bramy brandenburskiej. Bundestag musi podjąć decyzję w sprawie ich usunięcia z pamięci w Tiergarten. Powód: podczas gdy rosyjskie czołgi zagrażają wolnej i demokratycznej Europie, nie chcemy na nie patrzeć w bramie brandenburskiej!

Po raz pierwszy od czasu zakończenia zimnej wojny zmieniono granice po zajęciu Krymu, a rosyjskie jednostki wojskowe nadal zagrażają wolności suwerennego państwa.

My, sygnatariusze tej petycji nie chcemy pogodzić się z faktem, że siła militarna w dwudziestym pierwszego wieku ponownie staje się instrumentem politycznym w Europie. Dlatego wzywamy Bundestag, aby podjął decyzję o likwidacji dwóch tanków z pomnika żołnierzy radzieckich w Tiergarten.

Nie chcemy kwestionować ogromnego cierpienia i pomniejszać ofiary wojny, które poniosła Rosja w czasie drugiej wojny światowej. Czcimy i szanujemy ich pamięć! Gwarantujemy, że pamięć pochowanych na terenie w okolicach pomnika żołnierzy Armii Czerwonej będzie pielęgnowana, ale tylko do czasu, kiedy obnażone zostaną prawdziwe intencje Putina i hegemonicznych władz wojskowych obecnego kierownictwa na Kremlu.

Destrukcyjne i krwawe lekcje drugie wojny światowej powinny być zaproszeniem do pokoju i wzajemnego szacunku między narodami. Jest to szczególnie ważne w samym sercu Berlina, który odczuł karę za zbrodnie popełnione w dwudziestym wieku".

Petycja trafiła już do Bundestagu. Teraz  w ciągu 14 dni parlamentarzyści zadecydują oficjalnie o dalszych działaniach. Pomnik poległych żołnierzy radzieckich w Tiergarten w Berlinie został zbudowany w 1945 roku. Wejścia na cmentarz, podobnie jak przy radzieckiej nekropoli we Wrocławiu, strzegą dwa czołgi T-34, które brały udział w bitwie o Berlin. W nocy 09 maja 2010 pomnik został zbezczeszczony. Wandale czerwoną farbą wypisali hasło w języku niemieckim:

„Zabójcy, gwałciciele i złodzieje”.

Warto też przypomniec, że w Polsce panuje zupełnie inne podejście i elity polityczne raczej gloryfikują niż potępiają sowieckich najeźdzców. Dobrym przykładem jest sprawa warszawskiego Pomnika Braterstwa Broni, który mimo protestó niektórych środowisk powróci na cokół.