Kategorie:
Głodnego niedźwiedzia zabili na terenie fermy drobiu w rejonie bierieziowskim na Syberii. Do fabryki dostał się przez mały las, otaczający teren, donoszą Vesti Krasnojarsk.
Drapieżnika przyciągnął zapach z produkcji. Odważył się on wtargnąć na teren przedsiębiorstwa. Wszedł do kontenera, gdzie znajdowały się resztki i odpadkami z wypatroszonych kur. Wezwano policję. Ta, nie mając doświadczenia w walce z drapieżnikami, zastrzeliła niedźwiedzia.
Dotychczas myślano, że największym intruzem, jaki nawiedził obszar fermy, był lis. Teraz strażnicy boją się penetrować okolice ogrodzenia firmy. Według niepotwierdzonych informacji niedźwiedź nie był sam. Osłabione i głodne zwierzęta są odważniejsze i mogą penetrować obszary zamieszkane lub wykorzystywane przez ludzi. Ferma otoczona jest z jednej strony polami, a z drugiej wspomnianym laskiem.
Z podobnymi problemami zmagają się mieszkańcy Achińska. Tam ogromne drapieżniki potrafią zapuścić się do samego centrum miasta. Aby uniknąć ofiar w ludziach, zwierzęta są wówczas odstrzeliwane. Zaczyna się czas, kiedy niedźwiedzie przechodzą w stan hibernacji. Policja ostrzega, że jeśli dzikie zwierzę przychodzi do ludzi, to oznacza, że jest głodne, a co za tym idzie – jest wówczas bardzo niebezpieczne.
Komentarze
Skomentuj