Niedobór wody doprowadził do masowej śmierci ryb w dolnej Wołdze. Susza, która nawiedziła kilka południowych rejonów Rosji, spowodowała straty w gospodarstwach rolnych i w rybołówstwie. W trudnej sytuacji znaleźli się mieszkańcy Wołgogradu, Astrachania i Kałmucji.

Wiaczesław Zwoliński, dyrektor Instytutu Badań Morza Kaspijskiego, stwierdził w wywiadzie dla Interfax, że z powodu suszy i niskiego poziomu wody mniejsze będą w tym roku zbiory roślin pastewnych. W rezultacie rosyjscy hodowcy, zdaniem Zwolińskiego, wyprodukują około 100 tys. ton mięsa mniej. Susza poważnie zagraża terenom zalewowym Wołga - Akhtuba.

„To nie jest tylko problem regionalny” - tłumaczy dyrektor instytutu. „Brak wody spowodował „katastrofalne szkody” w populacji ryb”.

„Można powiedzieć, że dolna Wołga zmaga się z problemami. Prawie 50 kilometrów sześciennych wody nie osiągnęło terenów zalewowych Wołga - Akhtuba. W rezultacie okoliczne jeziora nie były zaopatrzone w wystarczającą ilość wody, co spowodowało masowe śnięcie ryb. Wiele ryb, które zwykle migrowały do Morza Kaspijskiego, pozostały, zdaniem Zwolińskiego, w nadwołżańskich akwenach.

Przedsiębiorstwa rybackie w regionach, dotkniętych klęską, zaapelowały do rządu o wprowadzenie zakazu połowów ryb w dolnym biegu Wołgi.