Kategorie:
Już kilkukrotnie odnosiliśmy się na tych łamach do tego, co dzieje się w obrębie akwenu zwanego Morzem Martwym. Jest to najbardziej zasolone morze wewnętrzne na świecie. Niestety kilka inwestycji hydrologicznych w regionie oznaczało wyrok na ten akwen.
Mimo burzliwej zimy w Izraelu, która sprowadziła na ten region świata nie tylko deszcz, ale i sporo śniegu, okazuje się, że poziom Morza Martwego cały czas opada. W styczniu 2014 roku był on o 3 cm niższy niż w grudniu 2013 roku i wyniósł 427,82 metrów poniżej poziomu morza.
Poniżej, ponieważ Morze Martwe znajduje się w depresji, a ściślej w najgłębszej znanej depresji na całym świecie. Jest ona częścią tektonicznego Rowu Jordanu. Ciągnie się on aż na południe do Afryki Wschodniej. Ze względu na to, że Morze martwe jest tak nisko nie odpływa z niego żadna woda. Po prostu jest nalana na dno Rowu. Jej ubywanie wiąże się zatem głównie z parowaniem i tym, że wpływa do niego mniej wody niż zwykle.
Stało się tak ze względu na inwestycje hydrologiczne Izraela i Jordanii. Niektórzy twierdzą, że tempo procesu znikania Morza Martwego mogło przyspieszyć ze względu na zmiany klimatyczne. Faktem jest, że dziesięć lat temu poziom Morza Martwego wynosił 416,77 metrów poniżej poziomu morza, czyli opadło o niemal 10 metrów.
Bardzo możliwe, że jedną z przyczyn wysychania Morza Martwego jest wykorzystanie soli i minerałów tam występujących do produkcji kosmetyków. Eksperci zwracają na to uwagę od dawna. Ostatnio pojawiły się pomysły, aby przepompowywać do tego akwenu wody bardzo słonego Morza Czerwonego. Ekolodzy jednak są temu przeciwni twierdząc, że byłaby to zbyt daleko idąca ingerencja w ten ekosystem. Jeśli jednak nic się nie zrobi, Morze Martwe zaniknie tak jak w przeszłości zniknęło Morze Aralskie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj