Według szacunków, protesty miały miejsce w ponad 400 miastach na całym świecie, między innymi w Wielkiej Brytanii, w Stanach Zjednoczonych, w Chinach, w Niemczech oraz we Włoszech. W wielu miejscach demonstracje miały charakter pokojowy ale przykładowo w Londynie i w Waszyngtonie doszło do starć z policją, która zatrzymała w sumie kilkanaście osób.

Jeden z członków ruchu Anonymous powiedział dla telewizji Russia Today, że internet daje wolność słowa oraz siłę, która pozwala obalać reżimy. Tego z kolei boją się władze, dlatego wszyscy ludzie są szpiegowani niemal na każdym kroku. Dodał również, że ruch, który nie posiada żadnych liderów ponieważ wszyscy są sobie równi, chce aby rządy zostawiły ludzi w spokoju.