Krwawe zamieszki w Egipcie, zginęły setki osób

Armia to obecnie jedyna realna władza w Egipcie. Od czasu lipcowego zamachu stanu dochodzi wciąż do eskalacji napięć między policją, wojskiem, a zwolennikami Bractwa Muzułmańskiego. Wczoraj w całym kraju w starciach zginęło według oficjalnych danych ponad 327 osób, a 2926 zostało rannych. 

 

Pojawiły się już pierwsze informacje na temat polskich turystów, którzy chcieli trafić na wakacje, a trafili na wojnę. W Szarm el-Szejk doszło do tego, że wojsko zablokowało drogi prowadzące na lotnisko. Polski MSZ sugeruje, aby nie udawać się poza kurorty, bo w Egipcie nie jest bezpiecznie.

 

W związku z zamieszkami okupionymi wieloma ofiarami, na terenie całego Egiptu wprowadzono stan wyjątkowy. Dużo ofiar było wynikiem likwidacji obozowiska zwolenników Mursiego w Kairze. Według doniesień medialnych służby specjalne dosłownie rozjechały to zgromadzenie . Doszło do bitwy w wyniku której zginęło 82 demonstrantów, ale też 43 policjantów.

 

Armia wprowadziła stan wyjątkowy od środy 14 sierpnia i ma on potrwać przez miesiąc. Wprowadzono również godzinę policyjną, która będzie obowiązywać od 19:00 do 6:00. Będzie to jednak obowiązywać jedynie w niektórych prowincjach. Rozprawienie się z Islamistami może być jednak trudniejsze niż początkowo przypuszczano,  a Egipt znalazł się niebezpiecznie blisko realizacji scenariusza syryjskiego. 

 

 

 

 

0
Brak ocen