Kategorie:
Od ostatnich kilku miesięcy, Hongkong jest dość niespokojnym miejscem. Tysiące ludzi, głównie studentów, protestuje w tym regionie i domaga się wprowadzenia pełnej demokracji oraz usunięcia komitetu nominacyjnego, który zatwierdza listę kandydatów.
Ani władze Hongkongu i Chin, ani demonstranci nie mają zamiaru ulegać i w efekcie tego mamy konflikt, w którym dochodzi do starć ze służbami bezpieczeństwa. W niedzielę doszło do najbrutalniejszych jak dotąd walk między policją a kilkutysięcznym tłumem, który próbował otoczyć budynki rządowe.
Demonstranci nie mieli zamiaru się wycofywać, więc policja zaczęła używać gazu pieprzowego oraz pałek. Zatrzymano około 40 osób a wielu zostało rannych. W poniedziałek rano obiekty rządowe w Hongkongu były zamknięte aż do południa.
Warto również dodać, że władze Wielkiej Brytanii chciały udać się z wizytą do Hongkongu, ponieważ są "zaniepokojone" sytuacją i atakami na prodemokratycznych demonstrantów. Jednak Chiny ostrzegły, że brytyjscy politycy nie zostaną wpuszczeni do tego regionu.
Komentarze
Skomentuj