Kategorie:
W dniu wczorajszym doszło do kolejnego, siódmego w tym roku zjawiska anihilacji komety. Te ciała niebieskie wabione są grawitacją większych obiektów takich jak gwiazdy i nieuchronnie los każdej z nich jest przypieczętowany.
Kometa, która skończyła bieg na naszym Słońcu należała prawdopodobnie do jakiejś gromady powstałej przez rozpad większej pierwotnej bryły. Wielkość tego obiektu była na tyle mała, że kometa straciła jasność na dużej odległości od gwiazdy.
Tym razem "uderzeniu" komety nie towarzyszyło jakieś zjawisko dodatkowe. Było tak prawdopodobnie przez odległośc w jakiej wyparowała. Naukowcy mozolnie tłumaczą, że nie jest możliwe wywołanie CME albo rozbłysku poprzez tak nieistotne zdarzenie jak impakt komety. Jednak w tym roku było kilka przypadków poddających w wątpliwość pewność siebie prezentowaną przez heliofizyków. Należałoby przeprowadzić solidne badania w celu ustalenia czy komety mają jakąś naturę elektryczną a jeśli mają to czy mogą powodować niestabilność w polach magnetycznych, która skutkowałaby wywołaniem zjawisk związanych z magnetyzmem Słońca.
Komentarze
Skomentuj