Izraelski zmotoryzowany patrol graniczny został trafiony kilkoma pociskami wystrzelonymi z terytorium Syrii. Do incydentu doszło na Wzgórzach Golan. Kilka dni temu izraelskie media informowały, że na teren znajdującej się tam strefy zdemilitaryzowanej wjechało kilka syryjskich czołgów.

Prawdopodobnie ostrzał, jaki i wtargnięcie syryjskiej armi miało związek z działalnością band rebeliantów, które szukają schronienia na Wzgórzach Golan. Rebelianci zakładają prawdopodobnie, że syryjska armia nie zaryzykuje konfliktu z Izraelem prowadząc ostrzał tej okolicy. Jak widać po ostatnich wydarzeniach Syryjczycy potrafią ścigać rebeliantów aż do strefy zdemilitaryzowanej. Nie można wykluczać, że rebelianci będą próbować dokonać prowokacji w postaci celowych ataków na Izrael. Kto wie czy ostrzelanie Humvee należącego do IDF nie było właśnie takim incydentem.

Wzgórza Golan zostały zajęte przez Izrael w 1967 roku. Było to kluczowe miejsce, ponieważ umożliwiało ostrzał artyleryjski Damaszku. Z drugiej strony Syria była stamtąd w stanie ostrzeliwać północny Izrael. Podczas wojny izraelsko-arabskiej Wzgórza Golan mimo silnego ufortyfikowania zostały natychmiast zdobyte przez Izrael. Sześć lat później wojska syryjskie próbowały odbić Wzgórza, ale bezskutecznie. Od tego czasu istnieje tam pas neutralny kontrolowany przez Siły pokojowe ONZ. 

Źródło: http://www.bbc.co.uk/news/world-middle-east-20215039