Kategorie:
Jeden z najbardziej aktywnych indonezyjskich wulkanów, Lokon, rozpoczął erupcję wyrzucając chmury popiołu. Zjawisko wywołało panikę wśród ludności cywilnej, ale rządowi wulkanolodzy stwierdzili, że nie ma powodów do ewakuacji.
Pierwszy wybuch wulkanu rozpoczął się wczoraj o 19:07 czasu uniwersalnego, czyli o trzeciej rano w Indonezji. Następne erupcje następowały, co kilka minut. Wybuchy były słyszalne w promieniu pięciu kilometrów od żywiołu.
Wiatr przeniósł popiół kilka kilometrów na wschód i północny wschód, powodując opad w dwóch miejscowościach zamieszkiwanych przez około 20 tysięcy mieszkańców.
Ostatnia niebezpieczna erupcja tego wulkanu miała miejsce w 1991 roku i w jej wyniku zginął jeden szwajcarski turysta. Indonezja leży na pacyficznym pierścieniu ognia i aktywność wulkaniczna nie jest tam niczym niezwykłym.
Źródło: AFP
Skomentuj