Kategorie:
Promowanie idei tworzenia tzw. Republiki Ludowej Łatgalii jest bardzo niebezpieczne, ponieważ podważa integralności terytorialną państwa łotewskiego, uważa Solvita Aboltinja, szefowa parlamentarnej komisji bezpieczeństwa narodowego. Pogląd taki wyraziła wczoraj rano w audycji radiowej LTV7,emitowanej na żywo.
Według Aboltini, korzystanie z nieoficjalnej flagi Łatgalii w celach prowokacyjnych oburzyło mieszkańców państwa.
„Właśnie oni, jako pierwsi, biją na alarm. Mówią, że w Łatgalii nie ma separatystycznych dążeń, a region pokazywany jest w złym świetle. Łatgalowie czują się częścią kraju i to, co się dzieje bardzo ich boli”.
Zauważyła, że dzisiaj politycy będą rozważać czy policja bezpieczeństwa ma wystarczająco dużo mocy prawnej, aby zapobiec tego typu prowokacjom z całą surowością prawa.
„Tak, flaga Łatgalii jest nieoficjalnym symbolem. Ale ludzie, którzy tam mieszkają, są poirytowani, że ktoś organizuje gry z atrybutami demokracji i podważa ich przynależność do Łotwy. Dzisiaj będziemy patrzeć czy policja bezpieczeństwa ma wystarczającą moc, aby zapobiec tego rodzaju prowokacjom"- powiedział Aboltinja.
Nie chciała powiedzieć wprost, kto stoi za „Republiką Ludowej Łatgalii", mówiąc jedynie, że osoby te zostały zidentyfikowane.
„Wojna informacyjna opiera się na prowokacji. Widzieliśmy podobne w Gruzji i na Ukrainie”.
Komentarze
Raz sierpem raz młotem ruską hołotę.
Skomentuj