Kategorie:
Tak jak donosiliśmy przed dwoma dniami na Europę uderzył niebezpieczny front pogodowy. Wszystkie wiadomości z Wysp Brytyjskich skupiają się na opisywaniu skutków uderzenia cyklonu atlantyckiego, który przekształcił się już w huragan pierwszej kategorii.
Wiatr osiąga prędkość do 33 metrów na sekundę. Pierwsze uderzenie żywiołu nastąpiło w południowo-zachodniej Anglii i Walii. W najbliższych dniach huraganowy wiatr dotknie prawie całe terytorium Wielkiej Brytanii. Już teraz nie kursują promy i wstrzymano kilkadziesiąt lotów z lotniska Heathrow. Zamknięto też niektóre autostrady.
Pierwszą ofiarą huraganu Judy został czteroletni chłopiec, którego zmyła do wody wielka fala. Dziecko zaginęło na wybrzeżu Anglii w pobliżu miasta New Haven. Władze i firmy ubezpieczeniowe apelują do mieszkańców o zachowanie rozsądku i zabezpieczenie dobytku. Zwraca się uwagę na potrzebę sprawdzenia odpływów wody z posesji a także sugeruje się przeniesienie kosztownego sprzętu na wyższe piętra. Spodziewane są ulewy do 40 mm deszczu.
Cały czas padają porównania tego huraganu do podobnego, który uderzył w Wielką Brytanie w 1987 roku. Jego siła jest podobna, więc można się spodziewać porównywalnej skali zniszczeń. Wtedy w Wielkiej Brytanii i Francji śmierć poniosły w sumie 22 osoby.
Wszystko wskazuje na to, że ścieżka przejścia huraganu Judy będzie przebiegała dalej na południe niż wcześniej sądzono. Już teraz wiadomo, że na huraganowy wiatr i ulewy muszą być przygotowani mieszkańcy południowej Anglii, północnej Francji, Belgii i Holandii. Wstępne informacje wskazują na to, że huragan w zapewne nieco słabszej formie dotrze również do naszego kraju. Nad Morzem Bałtyckim może dojść do wichur o sile wiatru wynoszącej w porywach nawet 120 km/h.
Komentarze
Strony
Skomentuj