Nie tylko Polska mocno odczuła w ciągu ostatnich godzin gwałtowność zjawisk pogodowych. To samo dzieje się w innych europejskich krajach. Meteorolodzy nazwali ten front pogodowy huraganem Joachim.

Burza mocno dotknęła północno-zachodniej Francji, pozostawiając setki tysięcy osób bez prądu, zakłócając ruch kolejowy i uziemiając tankowiec, z którego rozlewa się ropa u wybrzeży Bretanii.

Na szczęście nie ma doniesień o poważne obrażeniach ludności cywilnej lub istotnych uszkodzeniach. Huragan Joachim przeniósł się w głąb lądu i dociera do Szwajcarii i Niemiec.

Minister spraw wewnętrznych Francji Claude Gueant powiedział, że Francja wyszła w dużej mierze bez szwanku z tego znaczącego orkanu. Wyraził zadowolenie, że obyło się bez ofiar i dodał, że "pewna liczba" ludzi żyjących na nisko położonych obszarach, w Bretanii została ewakuowana z powodu burzy.

Urzędnicy poinformowali, że ponad 400 000 domostw utraciło dostęp do energii elektrycznej, głównie w zachodniej części kraju. Pracownicy spółek energetycznych pracują przy odbudowie infrastruktury.

Burza spowodowała, że statek towarowy, TK Bremen pływający pod banderą maltańską, osiadł na mieliźnie i zaczął przeciekać ropą do morza. Jednak według służb lokalnych poziom zanieczyszczeń jest ograniczony.

Źródło: http://www.news.com.au/breaking-news/massive-outage-as-storm-batters-france/story-e6frfku0-1226224494207