Wulkanolodzy na Hawajach ostrzegają, że znany ze swoich spokojnych erupcji wulkan Kilauea może się wkrótce uaktywnić na tyle, że dojdzie do gwałtownych eksplozywnych erupcji i może do tego dojść w każdej chwili.

Badacze z Obserwatorium Wulkanistycznego Hawajów, pozyskali niepodważalne dowody, że przez trzy długie okresy w ostatnich 2500 latach, szczyt góry był ostrzeliwany sporymi ognistymi skałami, parą wodną i dwutlenkiem węgla.

To na pewno wydarzy się ponownie, ale naukowcy przyznają, że nie wiedzą, kiedy.

"Nasze badania wykazują, że Kilauea jest niebezpiecznym eksplozywnym wulkanem przez długie okresy czasu, przeplatane okresami zdominowanymi delikatną erupcją lawy" powiedział wulkanolog z USGS Donald Swanson.

Swanson i jego współpracownicy właśnie skończyli analizy erupcji Kilauea w listopadzie 1790 roku, która jest zaliczana do najgorszych w historii. W jej wyniku śmierć poniosła niezliczona ilość Hawajczyków. Analizowano lokalne podania o tej erupcji. Według autochtonów opisujących to zdarzenie misjonarzom w 1843 roku, szczyt wulkanu po prostu eksplodował

Wtedy akurat trwała walka o władzę lokalnych watażków i eksplodujący wulkan dosłownie zdmuchnął dwa z trzech walczących plemion. Pozostałości ciał, jakie były odnajdywane sugerowały, że mikstura gorących gazów lecąca z szybkością huraganu po prostu nagle zabiła wojowników.

Aktualnie wulkan buduje swoją kopułę poprzez emisje przepływów lawy. Naukowcy dodali, że za każdym okresem eksplozywnym kaldera ulega powiększeniu, przed eksplozją cała kaldera tonie na pewną głębokość i może to być stosowane do szacowania nadchodzącej erupcji.

Źródło: http://www.sfgate.com/cgi-bin/article.cgi?f=/c/a/2011/12/06/MNAD1M9156.DTL