W ciągu ostatnich 48 godzin wstrząsy objęły wiele miejsc na świecie. Aktywności sejsmicznej, oprócz Rosji, zaobserwowano w dziewięciu regionach świata, podają rosyjskie Novosti.

Zaczęło się w południe 23 maja na Krecie. Wstrząsy osiągnęły wielkość 4,8 pkt. Dwie godziny później komunikat o trzęsieniu ziemi mniej więcej tej samej wielkości pochodził z indonezyjskiego obszaru Morza Celebes. Drgania (4,7 pkt) odczuli także mieszkańcy Kamczatki i Japonii. Potem znowu zatrzęsło w Grecji (5,1 pkt). Trzy godziny później trzęsienie ziemi odnotowano w okolicach wyspy Fidżi.

Następnie aktywność sejsmiczna rozprzestrzeniła się do Afryki. Kolej padła na północną Algierię (4,5 pkt). Doniesienia o kolejnych trzęsieniach doszły z okolic Australii. Na Pacyfiku trzęsienie objęło wyspy Tonga (5,6 pkt). Podobne wstrząsy odczuli mieszkańcy Nowej Zelandii w pobliżu wyspy Macquarie.

Potem nadeszły raporty z Kalifornii. W jej północnej części drgania miały siłę 5,9 pkt. Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się 11 km na północny zachód od miasta Greenville, a centrum wstrząsówzlokalizowano na głębokości 9 - 11 km. W nocy potężne trzęsienie (6,6 pkt) wystąpiło ponownie u wybrzeży Fidżdi. Media donoszą też o trzęsieniu ziemi w uzbeckim Taszkiencie.