Kategorie:
Minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius powiedział dziś we francuskiej telewizji France 2, że wojska prezydenta Baszara al-Assada użyły gazu bojowego sarin przeciwko tak zwanej "Wolnej Armii Syrii" a przeprowadzone testy jasno na to wskazują. Dodał również że czerwona linia, jaką wyznaczył kiedyś Barack Obama, została przekroczona.
Barack Obama powiedział kiedyś, że przekroczenie tak zwanej czerwonej linii będzie równoznaczne z wysłaniem wojsk do Syrii ale zanim do tego dojdzie, chce mieć konkretne dowody na użycie broni chemicznej przez syryjskie wojska. Prezydent USA obawia się, że dojdzie do podobnej sytuacji jaka miała miejsce po interwencji w Iraku - najpierw były "konkretne" dowody na posiadanie broni masowego rażenia, a gdy obalono Saddama Husajna okazało się, że takiej broni jednak nie było.
Stany Zjednoczone, Francja i Wielka Brytania prowadzą właśnie rozmowy w tym temacie. Kraje przeciwne obecnemu prezydentowi Syrii nie wiedzą jak zareagować ale jak powiedział Laurent Fabius, wszystkie opcje są brane pod uwagę, łącznie z wysłaniem wojsk do tego kraju. Jednak przedstawiając te dowody które posiada Francja, nie można zapomnieć o tym, że całkiem niedawno odkryto trzy nielegalne fabryki Al-Kaidy, które działały w Iraku i produkowały między innymi sarin. Poza tym pod koniec maja zatrzymano na tureckiej granicy bojowników, którzy byli w posiadaniu trującego gazu sarinu.
Dziś na konferencji prasowej, szef ministerstwa spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że temat o użyciu broni chemicznej w Syrii staje się przedmiotem spekulacji i prowokacji, który może być wykorzystany jako pretekst do interwencji w tym kraju. Dodał również, że koniecznie trzeba ustalić wszystkie fakty a Rosja nadal oczekuje od Turcji informacji o zatrzymaniu bojówkarzy z sarinem.
Źródło: http://www.jpost.com/Middle-East/France-Tests-show-sarin-nerve-gas-used-in-Syria-315435
Komentarze
Skomentuj