Kolejna aktywność wulkaniczna w Ameryce miała miejsce w Gwatemali. Doszło tam do erupcji wulkanu Fuego. Żywioł dość długo pozostawał w miarę spokojny, ale ostatnie dni przyniosły kolejne pomruki ze strony krateru. Stało się jasne, że Fuego obudził się.

Zbocza wulkanu pokryły się lawą, która paliła wszystko, co znalazło się na jej drodze. Z krateru na dużą odległość ciskane są skały  i rozgrzane kamienie. Nad górą unosi się słup popiołu. Wybuch wulkanu Fuego spowodował czasowe zawieszenie lotów w całym kraju. Potem wystosowano najwyższy poziom alarmu, który ma byc utrzymany prewencyjnie w najbliższych dniach.

Do tej pory nie doszło do żadnych ewakuacji mieszkańców, ale władze nie wykluczają, że sytuacja zmieni się na tyle, iż będą konieczne. Nie ma równiez doniesień o opadach popiołu. Ten usytuowany centralnie w Gwatemali wulkan znany jest z tego, że prawie cały czas utrzymuje się tam jakaś aktywność i często w kraterze dostrzec można lawę. Zdarza się również, że zaczyna się tam jakas emisja popiołu jednak duże erupcje są tu raczej rzadkością.

Źródło: http://www.itn.co.uk/World/54860/rock-and-ash-spew-from-guatemalas-fuego-volcano