Kategorie:
Ekwadorski wulkan Tungurahua, którego nazwa oznacza po prostu "gardziel ognia", zachowuje wysoką aktywność sejsmiczną. Przebudził się on na dobre 12 grudnia 2012. Naukowcy prowadzący monitoring wulkanu rejestrują eksplozje, a także emisje pyłu, gazu i pary wydobywające się z krateru wulkanu.
Zdaniem ekspertów w obrębie wulkanu Tungurahua, położonego niecałe 140 km na południe od Quito, stolicy Ekwadoru, doszło w zeszłym tygodniu do 100 wstrząsów sejsmicznych trwających w sumie po kilka minut. Wulkanolodzy ostrzegają, że eksplozje w kraterze i emisje popiołu będą kontynuowane w najbliższych dniach i potrzebne jest dalsze ich ścisłe monitorowanie.
Uczeni z miejscowej politechniki wyrazili zaniepokojenie z powodu licznych opadów popiołu na okoliczne społeczności, do których dochodzi w ostatnim czasie. Zwrócono uwagę, że niesie to za sobą fatalne skutki dla zdrowia ludzi, zwierząt i roślin. Niektóre agencje prasowe podawały, że doszło tam już do przymusowych ewakuacji, ale miejscowi niechętnie pozostawiają domy bez opieki.
Ostatnia silna erupcja wulkanu Tungurahua wystąpiła w sierpniu 2006 roku. W jej następstwie, sześć osób zginęło, a tysiące ludzi zostało ewakuowanych. Żywioł zniszczył wtedy duże obszary upraw rolnych.
Źródło: http://www.plenglish.com/index.php?option=com_content&task=view&id=1166631&Itemid=1
Skomentuj