Kategorie:
Ostatni poniedziałek nie był dobrym dniem dla osób z problemami układu oddechowego w przemysłowych miastach Nikel (ros. Никель) i Zapolyarny (ros. Заполя́рный) w Rosji. Zanieczyszczenia dwutlenkiem siarki przekroczyły maksymalne dozwolone poziomy nawet o 3 do 5 razy, donosi Barents Observer (BO).
Roshydromet, Federalny Departament Hydrometeorologii w Rosji, który monitoruje stan środowiska zamieścił krótki, lecz bardzo niepokojący komunikat w lutym na swoim portalu: "Warunki pogodowe przyczyniają się do nagromadzenia zanieczyszczeń w najbliższej naziemnej części atmosfery" i "maksymalne stężenie dwutlenku siarki 23 lutego zostało przekroczone o 5 razy, a 25 lutego o 1,1”.
Nikel jest domem niesławnej huty, która przez dziesięciolecia zanieczyszczała i truła obszary pogranicza rosyjsko - norweskiego.
Zanieczyszczenie powietrza w mieście Zapolyarny również było poważne według Roshydrometu. 23 lutego stężenie dwutlenku siarki było 1,3 razy większe od dopuszczalnej normy, a 25 lutego aż 2,8 razy wyższe. W mieście Zapolyarny także zlokalizowany jest zakład produkujący nikiel.
We wrześniu ubiegłego roku, wiceminister ds. Zasobów Naturalnych i Ekologii w Rosji, Denis G. Khramov powiedział BO, że "nie jest łatwo sprostać wymaganiom w trosce o środowisko, kiedy zakład jest głównym i jedynym pracodawcą w mieście. Zamknięcie fabryki, może mieć duże skutki społeczne”.
Huty w miastach Nikel i Zapolyarny emitują rocznie 90 tys. ton dwutlenku siarki rocznie. To jest pięć razy więcej niż całkowita emisja dwutlenku siarki w całej Norwegii. Zakładami zarządza Kola GMK. Zysk firmy w 2011 roku wyniósł 3,63 mld dolarów.
Koncentracja dwutlenku siarki po norweskiej stronie granicy notorycznie przekracza maksymalne dozwolone limity. W 2010 roku ówczesny prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew odwiedził Norwegię. W Oslo, wspólnie z premierem Jensem Stoltenbergiem, podpisali deklarację: „Strony zgadzają się, że emisja zanieczyszczeń przy produkcji niklu w regionie Pechenga w obwodzie Murmańska jest powodem do niepokoju i powinna być sprowadzona do poziomu, który nie zaszkodzi zdrowiu ludzi i środowisku w obszarze przygranicznym. Strona rosyjska zapewnia, że niezbędne działania są podejmowane w celu ograniczenia emisji zanieczyszczeń”.
Komentarze
Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Skomentuj