Wczoraj donosiliśmy, że głośne gromy niewiadomego pochodzenia mocno wystraszyły mieszkańców Arizony. Okazuje się, że podobne zjawiska dźwiękowe słyszeli mieszkańcy między innymi Teksasu, Alabamy i Georgii. Setki telefonów było też ze stanu Oklahoma.

Świadkowie niekiedy nazywają to zjawisko grzechotem, lub trzaskiem Ziemi. Jakkolwiek to nie nazywać fenomen ten wystąpił w zbyt wielu miejscach na raz, aby to zignorować. Media amerykańskie o dziwo chętnie podejmują temat, ale nie dochodzą do konkretnych konkluzji. Ich aktywność sprowadza się do wykluczania kolejnych teoretycznie racjonalnych propozycji rozwiązania tej zagadki.

Ludzie jednak żądają odpowiedzi, zwłaszcza, ze poziom psychozy społecznej przed nadchodząca za mniej niż dwa tygodnie datą rzekomego końca świata sięga już poziomów maksymalnych.

Zresztą szokująco podobnie do amerykańskich brzmią również doniesienia z Rosji, z Niżnego Nowogrodu (Нижний Новгород). Tam część mieszkańców miasta twierdzi, że słyszało ogromnie głośny hałas, jak ryk startującego samolotu. Lokalne władze zostały zawalone telefonami z pytaniami, co to było. Brzmi to zaskakująco podobnie do opowieści z USA. Czy oznacza to, że mamy do czynienia z jakimś globalnym zjawiskiem akustycznym powodowanym przez niezrozumiałe dla ludzkości zmiany we wnętrzu Ziemi?

http://nnov.kp.ru/online/news/1314311/

http://www.newscom.md/rus/zvukovie-raskati-i-drozhanie-zemli-registriruetsya-teper_-v-7-shtatah-ameriki.html