Kategorie:
Izrael, Jordania i Autonomia Palestyńska odłożyły na bok dzielące ich różnice, aby powstrzymać wysychanie Morza Martwego. Krytycy twierdzą, że ich pomysł z natury nie rozwiąże problemu i szkodzi środowisku, donosi The Guardian.
Morze Martwe, położone między Izraelem i Jordanią, bogate w sole i minerały, jest magnesem, przyciągającym turystów. Ci przybywają licznie, aby poczuć na przykład efekt gojenia ran za sprawą unikalnej wody. Jednak przez 40 lat powierzchnia słonego jeziora zmniejszyła się o 30 %, a poziom wody spadł o 25 metrów. Na brzegach pojawiło się sporo niewypełnionych wodą dziur i dołów.
Głównym powodem tych zmian jest nadmierne zużycie wody z rzeki Jordan (aż 90%!), która wpada do Morza Martwego, na potrzeby rolnictwa w Izraelu, Syrii i Jordanii. Dużą rolę odgrywa także handel i produkcja na skalę przemysłową minerałów z Morza Martwego. W południowej części jeziora występują mineralogiczne rośliny wytwarzające węglany potasu i brom.
Proces wysychania Morza Martwego przebiega bardzo szybko. Rocznie ubywa jeden metr wody. W tym tempie w 2050 roku o akwenie tym będzie sobie można poczytać jedynie w książkach. Aby uniknąć katastrofy ekologicznej i ochrony branży turystycznej przed zagrożeniem, Izrael, Jordania i Autonomia Palestyńska opracowały wspólnie projekt, w ramach którego Morze Martwe zostanie zasilone 100 mln metrów sześciennych wody rocznie z Morza Czerwonego.
Morze Czerwone ma uratować Morze Martwe od wyginięcia. W tym celu planuje się budowę 180 - kilometrowego kanału. Umowa została podpisana w poniedziałek w siedzibie Banku Światowego w Waszyngtonie. Według wstępnych obliczeń, projekt będzie kosztować 250 - 400 mln dolarów.
„To historyczne porozumienie, realizujące marzenie sprzed wielu lat, które ma znaczenie dyplomatyczne, gospodarcze, środowiskowe i strategiczne" - powiedział izraelski minister Silvan Shalom, obecny na uroczystości podpisania umowy.
Ekolodzy nie podzielają jednak optymizmu polityków i krytykują projekt. Wyprowadzona z Morza Czerwonego woda będzie zawierać organizmy, które spowodują katastrofalne skutki w unikatowym akwenie Morza Martwego. Zdaniem ekspertów, eksperyment z mieszaniem wody z dwóch mórz doprowadzi do niepokojących zmian w ich składzie chemicznym, jak również spowoduje niekontrolowany wzrost glonów i bakterii.
Ocena:
Opublikował:
tallinn
Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt |
Komentarze
Skomentuj