Kategorie:
Łotewscy przyrodnicy biją na alarm. W rzekach Łotwy na dobre zadomowiły się chińskie kraby wełnistoszczypce (łac. Eriocheir sinensis). Rozmnażają się one poza wszelka kontrolą i stanowią zagrożenie dla lokalnych stawonogów, donosi TV NET.
Kraby te powszechnie występują na obszarze od Władywostoku po Koreę Południową i wybrzeża Japonii. Wiele z nich dostało się jednak do krajów europejskich. Pierwszy przypadek odnotowano w Niemczech w 1912 roku w rzece Aller. W tej chwili powszechnie występują już na wybrzeżu Morza Bałtyckiego.
Łotewscy przyrodnicy obserwują poczynania przybyszy w Zatoce Ryskiej i w dopływach rzek. Na Łotwie pierwsze kraby pojawiły się w latach 1932 – 1937. Do końca lat dziewięćdziesiątych minionego wieku było ich jednak niewiele. Teraz masowo wpadają w rybackie sieci. Gatunek ten jest bardzo wytrzymały. Może dostosować się do różnych temperatur, zmian w poziomie tlenu, soli i różnych zanieczyszczeń w wodzie. Chińskie kraby wpływają setki kilometrów do rzek, rozmnażają się tam i wracają do morza.
Z podobnym problemem borykają się Niemcy, Holendrzy i Duńczycy. W Brandenburgii i Saksonii - Anhalt od połowy lat dziewięćdziesiątych prowadzone są projekty badawcze w celu wyeliminowania szkodnika lub uszczuplenia jego zasobów. Na razie kraby sobie nic z tego nie robią. W przyrodzie nie maja naturalnych wrogów, choć w Niemczech uznano jest za kulinarny przysmak.
Źródło: http://rus.tvnet.lv/novosti/obschjestvo/234585-na_latviju_napali_kitayskije_mohnorukije_krabi
Komentarze
Skomentuj