Brytyjski samolot, latających w barwach Thomson Airways, lecący z Londynu ze 189 osobami na pokładzie, omal nie został trafiony przez pocisk przy podejściu do lądowania na lotnisku w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk, podaje Daily Mail. Brytyjski tabloid twierdzi, że pilot zidentyfikował zagrożenie i udało mu się zmienić kierunek lotu maszyny.

Jeden z pilotów jest przekonany, że pocisk mógł trafić w samolot.

„Skręciłem ostro w lewo, aby uniknąć pocisku, który był w odległości około 300 m. Pięciu innych członków załogi dowiedziało się o wypadku dopiero po wylądowaniu" – powiedział pilot.

Rakieta została wystrzelona podczas egipskich ćwiczeń wojskowych. Po tym zdarzeniu pilotom i stewardesom zaoferowano noclegi w Egipcie, ale ci woleli wrócić do Wielkiej Brytanii. Pasażerowie nie zostali poinformowani o tym incydencie. Brytyjskie ministerstwo potwierdziło, że taka sytuacja miała miejsce. Doszło do niej 23 sierpnia br.