Nietypowy problem powstał w stanie Arizona w USA. Dzielnice miasta Phoenix, terroryzują sfory psów chihuahua, podaje telewizja KSAZ.

Centrum kontroli zwierząt ogłosiło, że w 2013 roku otrzymało 6 tys. zgłoszeń od mieszkańców z prośbą o interwencje dotycząca tych stworzeń. Dziko biegające czworonogi bywają nachalne i potrafią być agresywne.

Ludzie boją się o swoje dzieci. Nie wypuszczają podopiecznych na ulice, ponieważ grasują tam stada, liczące od 8 do 12 chihuahua. Psy te, choć normalnie hodowane uchodzą za towarzyskie, żyjąc dziko,  stanowią poważne zagrożeni dla najmłodszych mieszkańców Maryvale w Phoenix.

Sytuacja jest na tyle poważna, że na ulicach pojawiły się specjalne patrole, organizowane przez mieszkańców Phoenix. Innym problem jest fakt, że na trawnikach i trotuarach zalegają odchody tych zwierząt, donosi z kolei kanał TV KNXV.