Życie w Morzu Bałtyckim może zniknąć na setki lat

Image

Źródło: Wikimedia

Morze Bałtyckie znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie. Wszystko przez zalegającą na jego dnie broń chemiczną zatopioną tam po II wojnie światowej. Jeśli dojdzie do rozszczelnienia pojemników i wydostania się nawet części tych substancji, Bałtyk stanie się martwym morzem na setki lat.

 

Według szacunków, po II wojnie światowej, w kilku miejscach zatopiono aż 50 tys. ton broni chemicznej. W jej skład wchodzi około 15 tys. ton bojowych środków takich jak gaz musztardowy. Mimo, że na skutek niskiego zasolenia tego akwenu, beczki nie korodują tak szybko jak w innych morzach, minęło wystarczająco dużo czasu, aby zacząć się martwić o ich stan.

 

Już teraz notuje się okresowo przypadki poparzeń wśród plażowiczów zażywających kąpieli w Bałtyku. Na terenie Wyspy Uznam było ponad 100 takich przypadków w ciągu ostatnich dwóch dekad. Niewykluczone, że już wkrótce może być ich więcej co w konsekwencji doprowadzi do tego, że kąpiel w tym morzu będzie bardzo ryzykowna. Większość pojemników z chemikaliami została zrzucona do dwóch głębii, gdańskiej i gotlandzkiej. Część toksycznych ładunków zrzucono również do Zatoku Puckiej. Obecnie nie robi się właściwie nic, aby jakoś rozwiązać ten problem, a jest to niewątpliwie tykająca bomba z opóźnionym zapłonem.

 

Wielkim niebezpieczeństwem może się też okazać wkrótce spożywanie bałtyckich ryb, zwłaszcza dennych, takich jak flądry. To właśnie one mogą mieć największy kontakt z toksycznymi substancjami. Przed niebezpieczeńśtwem spożywania bałtyckich ryb już kilka lat temu ostrzegała Światowa Organizacja Zdrowia, WHO. Nadal jednak wiedza na temat tych potencjalnych zagrożeń jest wśród ludzi szczątkowa.

 

 



 

0
Brak ocen

Większość odpadów chemicznych została zatopiona również po I wojnie światowej.A to również trzeba zaznaczyć. Jak łatwo obliczyć leżą już ponad 100 lat. 

0
0

Nie "jeśli" ale "kiedy" dojdzie do rozszczelnienia reszty pojemników.

Pojemniki już korodują. W 1955 roku znaleziono taki w Darłówku, mnóstwo dzieci się poparzyło. Były też inne przypadki.

To cud, że jeszcze tego wszystkiego szlag nie trafił. A im dłużej leży, tym większnie niebezpieczeństwo ruszenia tego gówna.

Na szczęście nasi włodarze "dyskutują o problemie". Może już za 20 lat podejmą jakieś próby jego rozwiązania. O ile problem nie rozwiąże się sam, zatruwając wszystko, co żyje w morzu i okolicznych mieszkańców. A wtedy ogłoszą żałobę narodową i przez następne 20 lat będą szukać winnych zaniedbania.

0
0

Dodane przez Gayka (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Bezmózgich wyborców pisu to nie interesuje. Wystarczy że dostaną 500 ścierwa pod gębę i reszta ich nie interesuje. Może pis kraść ile wlesie, mogą sądy być jak za Stalina, nieważne co będzie za 20-30 czy 50 lat z tych krajem, czy nie zbanrutuje, czy gów...em nie zarośnie, ważne że pis "da" im pińcet złotych. Wolska - kraj debili i faszystów.

0
0

No to będzie podatek na oczyszczanie akwenów wodnych.

Żadne życie w Bałtyku nie wyginie bo po prostu jest tego za mało w stosunku do ilości wody, beczki nie otworzą się jednocześnie tylko stopniowo przeciekają no i ta ciecz albo zostanie na dnie albo wypłynie na powierzchnię bo każda ciecz ma swoją gęstość.

W 2018 był pożar w Zgierzu na składowisku odpadów no i teraz porównajcie sobie te składowisko z wielkością Bałtyku i czy może ta objętość otruć Bałtyk.

0
0

Ciekawe czy się ktoś odważy powiedzieć głośno żeby niemcy to teraz posprzątali yy sory naziści bo przecież to nie byli niemcy trolololooooo

0
0

Politgłąby wolą walczyć z życiodajnym CO2 zamiast zabrać się za sprzatanie tego co ich zbrdonicze organizacje zwane państwami pozostawiły w spadku dla przyszłych pokoleń.

0
0

Pod koniec lat 70 i początku 80 plaże nasze były pozamykane wielu już nie pamięta.Ryby setkami wypływały umierajce a myślmy je zbierali.Wymyślano setki teorii tylko po to by nie powiedzieć,że zostały poparzone środkami bojowymi które już wtedy się uwalniały.Taka narracja w wielu sprawach obecna jest i dziś.

0
0

Szwaby zamiast budować Northstream 2, niech wydadzą kasę na posprzątanie po swych dziadkach.

0
0

oj tam oj tam. się produkuje to się i odpada czasami coś tam coś tam. a że produkuje się dużo za dużo to i odpadowywuje dużo za dużo. najwyżej się poświeci flądrą jak węgla braknie.

0
0

w Pacyfiku już zanikło. wpisac na google grafika "Fukushima pacific mass dying" tinyurl.com/r7q9377

z Bałtykiem będzie to samo...

0
0