Zmiany klimatu podwoiły ryzyko niszczycielskich powodzi w Europie Środkowej

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi

Ostatnie badania naukowców z World Weather Attribution, w skład których wchodzą eksperci z Imperial College London, potwierdziły, że zmiany klimatyczne znacząco zwiększyły prawdopodobieństwo wystąpienia katastrofalnych powodzi w Europie Środkowej we wrześniu 2024 roku. Opublikowana na portalu Phys.org notatka prasowa na ten temat sugeruje rzekomą skalę wpływu globalnego ocieplenia na ekstremalne zjawiska pogodowe.

 

Według przeprowadzonej analizy, cyklon Boris, który doprowadził do obfitych opadów deszczu w regionie, był znacznie silniejszy, niż można byłoby oczekiwać w czasach przedindustrialnych. Naukowcy stwierdzili, że prawdopodobieństwo wystąpienia tak intensywnych opadów wzrosło dwukrotnie, a ich siła zwiększyła się o 7-20% w porównaniu z okresem sprzed rewolucji przemysłowej. Ich zdaniem potwierdza to, że ludzka działalność, a w szczególności emisja gazów cieplarnianych, ma coraz większy wpływ na ekstremalne zjawiska pogodowe.

 

Zespół badawczy przeanalizował dane meteorologiczne i wykorzystał modele klimatyczne symulujące warunki sprzed ery przemysłowej. Porównując wielkość opadów w chłodniejszych okresach z sytuacją współczesnego ocieplenia, naukowcy mogli ocenić, w jakim stopniu czynniki antropogeniczne przyczyniają się do nasilenia takich zjawisk, jak intensywne deszcze.

 

Wyniki badań pokazują, że wrześniowe opady deszczu w 2024 roku należały do najbardziej intensywnych w historii odnotowanych w Europie Środkowej, szczególnie w takich krajach, jak Polska, Czechy i Austria. Powodzie, które wtedy wystąpiły, spowodowały ogromne zniszczenia w infrastrukturze. Naukowcy zauważyli jednak, że tym razem liczba ofiar była mniejsza w porównaniu z poprzednimi katastrofalnymi powodziami z lat 1997 i 2002, co może wskazywać na poprawę przygotowania i reakcji służb kryzysowych.

 

Autorzy badania odkryli również, że dalsze ocieplenie klimatu o 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej zwiększyłoby prawdopodobieństwo wystąpienia takich czterodniowych ulew o kolejne 50%, a jednocześnie nasiliłoby ich intensywność.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika r.abin

No jak zaludnienie - wzrosło

No jak zaludnienie - wzrosło na terenach zalewowychk, to wszystko się zgadza. Ale co z tym wspólnego - mają zmiany klimatu? W Polsce np (przed wojną), była - mała retencja (i tereny zalewowe - były zalane). Do ostatniej powodi (w Kotlinie Kłodzkiej), doprowadziły "Wody Polskie". Nikt ich nie powiadomił o powodzi w Czechach (i nie spuścili wody ze zbiorników retencyjnych). A w Tauronie spuścili - i nie powiadomili). "A dziad wiedział - nie powiedział, Za to będzie - w kozie siedział" [ludowe]

Głosuj przeciw
-26

Skomentuj