Zielone szaleństwo rujnuje Europę, a unijni decydenci proponują jako rozwiązanie więcej klimatyzmu

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi

W najnowszym raporcie na temat konkurencyjności Unii Europejskiej, przedstawionym we wrześniu 2024 roku, Mario Draghi próbuje zagrać rolę lekarza i diagnosty europejskiej gospodarki. Problem w tym, że choć prawidłowo identyfikuje objawy choroby, to jego recepta może pacjenta dobić.

 

Draghi słusznie zauważa, że wysokie ceny energii i biurokratyczne procesy w UE hamują rozwój gospodarczy. To właśnie są skutki szalonej polityki klimatycznej i Zielonego Ładu, które od lat niszczą europejską konkurencyjność. Jednak zamiast zaproponować odejście od tej destrukcyjnej polityki, Draghi sugeruje... więcej tego samego!

 

Były prezes Europejskiego Banku Centralnego zdaje się nie rozumieć, że to właśnie obsesja na punkcie redukcji emisji CO2 doprowadziła do obecnej sytuacji. UE, udając że walczy ze zmianami klimatu, w rzeczywistości prowadzi wojnę z własnymi obywatelami i przedsiębiorstwami. Warto przypomnieć, że emisje UE to zaledwie 7% światowych emisji CO2. Nawet gdybyśmy wszyscy zamieszkali w ziemiankach i żywili się wyłącznie owadami, nie miałoby to żadnego znaczącego wpływu na globalny klimat.

 

Tymczasem skutki tej szalonej polityki są aż nadto widoczne. Fala bankructw przetacza się przez europejski przemysł, a korporacje masowo uciekają poza granice UE, gdzie nie obowiązują absurdalne przepisy "ekologiczne". Draghi wydaje się nie dostrzegać, że to właśnie Zielony Ład jest głównym winowajcą upadku konkurencyjności Europy.

 

Co proponuje Draghi jako rozwiązanie? Oczywiście, jeszcze więcej wydatków na "zielone technologie" i "czystą energię". Sugeruje zwiększenie inwestycji o 800 miliardów euro rocznie, co w praktyce oznacza dalsze obciążanie europejskich podatników i przedsiębiorstw. To jak próba gaszenia pożaru benzyną!

 

Raport Draghiego kompletnie ignoruje opór ze strony tradycyjnych gałęzi przemysłu, takich jak sektor motoryzacyjny, które walczą o przetrwanie w obliczu narzuconych im "zrównoważonych praktyk". Zamiast wspierać te kluczowe sektory gospodarki, UE zdaje się dążyć do ich całkowitego zniszczenia w imię klimatycznego fanatyzmu.

Draghi wpada w pułapkę myślenia, że można pogodzić ambitne cele klimatyczne z realiami ekonomicznymi. Rzeczywistość jest brutalna - nie można. Każde euro wydane na nierealistyczne cele "dekarbonizacji" to euro, które nie zostanie zainwestowane w realny rozwój gospodarczy i poprawę życia Europejczyków.

 

Zamiast proponować kolejne miliardy na wątpliwe "zielone" projekty, UE powinna skupić się na realnych problemach - wysokich kosztach energii, nadmiernej regulacji i utracie konkurencyjności. Potrzebujemy polityki, która będzie wspierać europejski przemysł, a nie go niszczyć w imię ideologicznych mrzonek.

 

Raport Draghiego to kolejny dowód na to, że elity UE żyją w oderwaniu od rzeczywistości. Zamiast przyznać się do błędu i zmienić kurs, proponują jeszcze więcej tego samego - więcej regulacji, więcej wydatków i więcej "zielonej" propagandy. To przepis na katastrofę.

 

Europa potrzebuje otrzeźwienia. Potrzebuje polityki opartej na faktach i zdrowym rozsądku, a nie na ideologicznych fantazjach. Dopóki tego nie zrozumiemy, będziemy świadkami dalszego upadku konkurencyjności UE i pogorszenia jakości życia jej obywateli. A raporty takie jak ten Draghiego będą jedynie przykrywką dla kontynuowania tej destrukcyjnej polityki.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika BG-OG

Niemcy kupili prom

Niemcy kupili prom elektryczny, ale nie był w stanie dotrzeć na drugi brzeg rzeki

 

02.10.2024 21:51

W kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn planowano zastąpić stary prom z silnikiem diesla nowoczesną, elektryczną jednostką "Missunde III". Projekt miał kosztować 3,3 miliona euro i zakończyć się w 2022 roku, jednak opóźnienia i problemy konstrukcyjne sprawiły, że prace trwają do dziś, a koszt wzrósł do 4 milionów euro – informuje niemiecki "Die Welt".

 

Problem promu z napędem elektrycznym

Wyposażona w panele słoneczne jednostka z napędem elektrycznym miała być gotowa do użytku w 2022 roku. Jednak opóźnienia związane z budową nabrzeża oraz trudności w pozyskaniu odpowiednich części przesunęły termin na 2024 rok.

Pierwsze testy przeprowadzono dopiero w styczniu 2024 roku, ale już wtedy pojawiły się problemy. Przy wietrze o sile 3 lub wyższej nowa jednostka "Missunde III"… nie mogła bezpiecznie cumować.

Koszty rosną, a końca nie widać…

W międzyczasie stara jednostka z silnikiem diesla została odsprzedana za 17 tys. euro. Niestety z powodu trudności z uruchomieniem promu z napędem elektrycznym rząd Szlezwik-Holsztyn był zmuszony odkupić starą jednostkę od duńskiego właściciela, płacąc za nią… 50 tys. euro.

"Die Welt" zwraca uwagę, że koszt uruchomienia promu z napędem elektrycznym wynosi obecnie 4 mln euro, ale to jeszcze nie koniec. Dodatkowe prace związane z przebudową nabrzeża oraz dalsze naprawy mogą jeszcze bardziej zwiększyć wydatki. Mieszkańcy i lokalni aktywiści organizują petycję w obronie starego promu z silnikiem diesla, który posiada pozwolenie na transport pasażerów do 2028 roku.

 

https://www.tysol.pl/a128761-niemcy-kupili-prom-elektryczny-ale-nie-byl-w-stanie-dotrzec-na-drugi-brzeg-rzeki

Portret użytkownika Bartosz Maski

Wczoraj byłem świadkiem w

Wczoraj byłem świadkiem w sklepie jak piękna polska ekspedientka obsługiwała ciapatego kebaba i starała się go obsługiwać w języku angielskim jednocześnie traktując polskich klientów gorzej. Wyszedłem zasmucony ze sklepu. Na prawdę nie wiem jak zatrzymać to skundlanie rasy białej.

Co do emisji CO2 to proponuję żeby kibole świata zrozumieli, że gdy otwierają piwo to emitują CO2. Chcą wam to zabrać. Co wy na to?

Portret użytkownika Endymion

Ja będąc za granicą w pracy

Ja będąc za granicą w pracy było dla mnie naturalne, że musiałem posługiwać się jeżykiem gospodarza. Po powrocie i tamtych doświadczeniach jestem w Polsce u siebie i jeżeli jakiś obcokrajowiec chce się ze mną porozumieć, niech używa języyka gospodarza, czyli polskiego. Gdybym chciał w miejscu zamieszkania mówić po angielsku, zostałbym w Kanadzie. Tłumaczę to po polsku wszelkiej maści ciapatym, czarnuchom, żółtym, że jesli są w Polsce, to mają do mnie mówić po polsku.

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że dziewczę siedzące na kasie za minimalą pensję w markecie w Polsce, lepiej mówi po angielsku od wszystkich prezydentów od czasów Jaruzelskiego!!! Pokuszę się o małą analizę:

 Duda duka z kartki, a ponoć skończył  jakieś kolesiostwo tumanów zagraniczne Wink Komorusek to erudyta: zna swój język, własny język, język od buta i polskiego uczy się. Kalkstain taki poliniacki patriota, nawet dobrze polskiego nie nauczył się.O tym z wąsem (Lejba zowie się ponoć) nawet nie warto mówić, bo podług jego żony, hobby, to zupa pomidorowa. Stoltzman Kwaśniewski mieni się erudytą i chyba najlepszym prezydentem Polski po 89roku. Ja znam trochę hitorię i wiem, że do władców nie mamy szczęścia...

Głosuj za
20

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Portret użytkownika inzynier magister

można by dużo pisać tak jak

można by dużo pisać tak jak admin ale przecież większość z nas wie że to klaus szwab rządzi planami zniszczenia Europy za pomocą zielonego bezładu co ma doprowadzić do biedy, rozróchów depopulacji i przymusowaego wprowadzenia znamienia baesti a wszystko to w ramach zaprowadzania bezpieczeństwa którego wszyscy będą pragnąć i dadzą sobie wszczepic albo wytatuować znamię baestii kwadratu 666 ! to jest dobrze znany plan masonerii z loży sześcianu przestrzeni bram innowymiarowych z których ma przybyć Gog i Magog razem z Bergogiem ! Na szczęście wszystko zatrzyma Jezus Chrystus i przemieni całą planetę w Jego siedzibę, Jego Kamień oddzieli się od Wielkiej Góry Boga ! Niech nas wpiera Duch Święty i Ojciec Jahwe !

Chodzi o proroctwo z Ks. Daniela 2:35 „Kamień zaś, który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił całą ziemię.” Każdy średnio rozgarnięty Chrześcijanin wie, tak jak i biblista, że tym „Kamieniem” jest Chrystus

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Bartosz Maski

Piszesz w dobrym stylu złe

Piszesz w dobrym stylu złe treści panie kolego. Tak sobie obserwuję - chłopaki ci dokuczają... ale mają rację. Ogarnij się kolego. Religia nie ma nic wspólnego z rozwojem duchowym - wiesz to, więc o tym napisz. Napisz, że to wszystko kłamstwo. Ze żaden ksiądz nie wierzy w Boga. Co z tego że robisz taką robotę jak nie odrzucasz tego co najważniejsze. A może jesteś potrzebny a nie robisz tego co trzeba? 

Zaatakuj mnie jak chcesz. Powiem ci jedno - ja sobie wybrałem jedną osobę dla której postanowiłem być ekstremalnie dobry. I poszło dalej... Tobie też życzę takiej przemiany. 

Portret użytkownika S

" Były prezes Europejskiego

" Były prezes Europejskiego Banku Centralnego zdaje się nie rozumieć, że to właśnie obsesja na punkcie redukcji emisji CO2 doprowadziła do obecnej sytuacji "

Co? On właśnie bardzo dobrze ROZUMIE co najszybciej zniszczy Europę i uzależni jej mieszkańców od amerykańskich korporacji. Te agresywne pasożyty stosują swoją taktykę od dziesięcioleci (zrujnować, potem przejąć). Gdy były to kraje afrykańskie czy z Ameryki Łacińskiej, to zdebilałe społeczeństwo "zachodu" miało to w dupie, a nawet popierało. A teraz gdy przyszła kolej na nas, to cepy nadal nie chcą pojąć, że już niedługo my też będziemy żyli za dolara dziennie, jak w jakimś bambustanie. Polecam 20 minutowy, bardzo dobry filmik, opowiadający o tym, jak korporacje przejmowały i przejmują władzę nad światem (polskie napisy):

https://www.bitchute.com/video/OQG5bpLzwaef

 

 

Skomentuj