Kategorie:
Góry lodowe zrywają przybrzeżne lodowce Antarktydy szybciej niż natura jest w stanie odbudować pokrywę lodową, w tempie dwukrotnie wyższym niż poprzednie szacunki średniej utraty w ciągu ostatnich 25 lat, jak wykazała analiza zdjęć satelitarnych NASA.
Pierwsze tego rodzaju badanie, prowadzone przez naukowców z NASA w Los Angeles Jet Propulsion Laboratory i opublikowane w czasopiśmie Nature, budzi obawy o to, jak szybko zmiany klimatyczne osłabiają pływające szelfy lodowe Antarktydy i przyspieszają globalny wzrost poziomu mórz.
Głównym wnioskiem z badań jest to, że straty netto lodu antarktycznego z lodowców przybrzeżnych do oceanu są prawie tak duże, jak ilość netto lodu, która jest tracona w wyniku przerzedzania się szelfów lodowych w wyniku ocieplania się mórz. Z powodu przerzedzenia i załamania łącznie masa pokrywy lodowej Antarktydy zmniejszyła się o 12 bilionów ton od 1997 roku, dwukrotnie więcej niż poprzednie szacunki.
Według głównego autora badania, Chada Greena, utrata netto pokrywy lodowej kontynentu w wyniku samego zapadnięcia się w ciągu ostatniego ćwierćwiecza wyniosła prawie 37 000 mil kwadratowych, co jest prawie równe powierzchni Szwajcarii. Antarktyka zapada się na obrzeżach, a gdy szelfy lodowe kurczą się i słabną, masywne lodowce kontynentu zwiększają tempo globalnego wzrostu poziomu mórz.
Antarktyda odpowiada za 88% potencjalnego wzrostu poziomu morza wśród wszystkich lądolodów. W ostatnich dziesięcioleciach ocieplenie oceanów doprowadziło do osłabienia szelfów od dołu. Według NASA straty wyniosły średnio 149 milionów ton rocznie w latach 2002-2020.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
DIVI LESCHI GENUS AMO
DIVI LESCHI GENUS AMO
Strony
Skomentuj