W ciągu weekendu wzrósł poziom aktywności wulkanu Popocatepetl. Meksykańskie władze wprowadziły specjalną strefę buforową w obrębie 7 mil od żywiołu. Ten, znajdujący się zaledwie 60 kilometrów od stolicy Meksyku, wulkan zachowuje się ostatnio bardzo gwałtownie i rośnie ryzyko poważnej erupcji.

Sejsmologów niepokoi zwłaszcza duża aktywność sejsmiczna notowana w okolicy krateru. Towarzyszą temu spore emisje popiołu, które doskwierają mieszkańcom pobliskiego miasta Puebla. W trakcie weekendu widziano również lawę spływającą z krateru.

Władze meksykańskie nie bagatelizują zagrożenia i oprócz wydzielenia strefy zagrożenia na miejsce ściąga wojsko i policja. Służby mundurowe mogą być potrzebne podczas ewentualnej ewakuacji. Aby podołać temu wyzwaniu zbudowano specjalne strefy ewakuacji w okolicy Mexico i Puebla.

Popocatepetl jest aktywny od 1994 roku i prawie codziennie cos z niego wypływa, najczęściej gazy i popiół. Ostatnia faza aktywności jest jednak na tyle silna, że specjaliści nie wykluczają, że istnieje ryzyko erupcji na dużą skalę. W przeszłości zdarzało się, że wulkan w trakcie takich zdarzeń potrafił ciskać blokami skalnymi w zasięgu kilkudziesięciu kilometrów.