Klimatolodzy przewidują, że temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 stopnia Celsjusza z 50% szansą na utrzymanie lub zwiększenie obecnego poziomu emisji gazów cieplarnianych. W 2022 roku ustanowiono kolejny rekord. Poinformowało o tym biuro prasowe Uniwersytetu w Exeter.

W grudniu 2015 r. podpisano porozumienie paryskie w sprawie walki z globalnym ociepleniem. W jej ramach uczestniczące kraje zobowiązały się do dobrowolnej redukcji emisji CO2 w nadchodzących dziesięcioleciach, aby utrzymać średni roczny wzrost temperatury na poziomie około 1,5-2 stopni Celsjusza.

"W tym roku ustanowimy nowy rekord antropogenicznej emisji dwutlenku węgla, pomimo konieczności ustanowienia odwrotnych rekordów. Pewne pozytywne zmiany wciąż się dzieją, ale uczestnicy Konferencji Klimatycznej ONZ muszą pilnie podjąć działania, jeśli chcemy uniknąć 1,5 stopnia wzrost temperatur Celsjusza i więcej” – powiedział Pierre Friedlingstein, profesor Uniwersytetu w Exeter (Wielka Brytania), cytowany przez służby prasowe uniwersytetu.

 

Wielu klimatologów zakłada, że ​​cel ten nie zostanie osiągnięty, gdyż w tym celu ludzkość będzie musiała zredukować emisje do zera lub nawet zacząć usuwać dwutlenek węgla z atmosfery. Oprócz tego kraje uczestniczące w porozumieniu opracowują plany przyspieszonej odbudowy lasów i innych naturalnych ekosystemów aktywnie absorbujących CO2 z atmosfery.

Naukowcy odkryli, że kluczowy cel Porozumienia Paryskiego może się nie udać już w tej dekadzie, pomimo wszystkich podjętych działań. Naukowcy doszli do takiego wniosku w trakcie mierzenia, jak zmienił się poziom emisji gazów cieplarnianych w 2022 roku. Jak stwierdzili klimatolodzy, wskaźnik ten kontynuował szybki wzrost, który rozpoczął się w zeszłym roku. Osiągnęła 40,6 mld ton CO2, czyli o 1% więcej niż przed rokiem. Jednocześnie naukowcy stwierdzili, że ilość emisji CO2 związana ze spalaniem paliw kopalnych wzrosła o około 5,1% w stosunku do roku 2020.

Sugeruje to, że obecna niestabilność gospodarcza i sytuacja epidemiologiczna nie przeszkodziły w ożywieniu i gwałtownym wzroście wykorzystania węglowodorów w przemyśle i energetyce. Zdaniem naukowców liczba ta jest obecnie bardzo zbliżona do rekordowych poziomów z 2019 r. Jeśli ten poziom emisji zostanie utrzymany lub zwiększony, profesor Friedlingstein i jego współpracownicy przewidują, że istnieje 50% szans, że temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 stopnia Celsjusza już w tej dekadzie.