Zapowiedź nowego etapu w wędrówce Układu Słonecznego

Kategorie: 

http://img26.imageshack.us/img26/2514/640ibex.jpg

Jak donoszą badania polskiego Centrum Badań Kosmicznych PAN – Słońce być może niedługo wniknie do wnętrza obłoku materii międzygwiazdowej o temperaturze miliona stopni. Mowa o bardzo gorącym obłoku materii międzygwiazdowej.

 

Czasopismo Astrophysical Journal Letters opublikowało artykuł polskich naukowców, którzy sugerują w nim, że zbliżanie się naszego układu planetarnego do granicy takiego obłoku dobrze wyjaśnia naturę Wstęgi – czyli rozcinającej niebo struktury w kształcie pierścienia, odkrytej w zeszłym roku przez satelitę IBEX.

 

Jak donoszą dane z amerykańskiej sondy IBEX, odkryto niedawno na niebie zaskakujące struktury. Jest to gigantyczne pasmo w kształcie niedomkniętego pierścienia. Wstęga istnieje ponieważ Słońce zbliża się do granicy bardzo gorącego obłoku materii międzygwiazdowej.

 

 

Sonda ta wystrzelona przez NASA, obserwuje rozkład strumieni energetycznych atomów neutralnych (Energetic Neutral Atoms, ENA). Atomy te powstają, gdy protony gorącego gazu mieszając się z atomami gazu neutralnego wychwycą z nich elektrony. ENA nie mają ładunku elektrycznego, dlatego nie reagują na obecność pól magnetycznych i poruszają się po torach prostych. W okolice Ziemi docierają niewielkie ilości tych atomów: detektory satelity IBEX rejestrują od kilku ENA na sekundę do jednego na godzinę.

 

Naukowcy z CBK PAN przypuszczają, że ENA powstają w wyniku procesów zachodzących na granicy dwóch obłoków międzygwiazdowych: chłodnego Lokalnego Obłoku Międzygwiazdowego o temperaturze 6000-7000 kelwinów – to przez niego przedziera się obecnie Układ Słoneczny – oraz bardzo gorącego Lokalnego Bąbla o temperaturze ok. miliona kelwinów (Lokalny Obłok Międzygwiazdowy znajduje się w jego wnętrzu). Lokalny Bąbel ma rozmiary kilkuset lat świetlnych i prawdopodobnie jest pozostałością po serii wybuchów supernowych. Znajdujące się w nim protony o dużych energiach oddziałują z neutralnym wodorem z Lokalnego Obłoku Międzygwiazdowego i właśnie ten proces prowadzi do powstania ENA.

 

Opracowane w CBK PAN modele sugerują, że granica między obłokami chłodnym i gorącym może być od nas odległa nie o kilka lat świetlnych, jak dotychczas przypuszczano, lecz zaledwie o 500-2000 jednostek astronomicznych. Oznacza to, że być może już w przyszłym wieku Układ Słoneczny wniknie do wnętrza obłoku międzygwiazdowego o temperaturze miliona stopni. Słońce na swej drodze wokół centrum Naszej Galaktyki często przecina takie obłoki.

 

Prawdopodobnym efektem wejścia w gorący obłok będzie skurczenie się heliosfery i nieznaczne zwiększenie strumienia promieniowania kosmicznego docierającego w okolice Ziemi. „Być może przyszłe pokolenia będą musiały projektować urządzenia elektroniczne nieco bardziej odporne na promieniowanie kosmiczne.

 

Ciekawostką mniej związaną z Wstęgą jest to, że właśnie układ słoneczny wchodzi w zagęszczenie materii z prędkością 86 tys km/h  Według danych z taką prędkością aktualnie się porusza układ słoneczny – jest to za mało by wytworzyć Bow Shock – czyli falę uderzeniową powstającą na czele pędzącego Układu Słonecznego. Obecnie ta fala zanikła i nie istnieje, a proces jej zanikania według obserwacji naukowców miał rozpocząć się w 2004 roku, a układ leci o 11 tyś. km/h za wolno. Oznacza to, że śmieci kosmiczne nie są niszczone, lecz wnikają do wnętrza heliosfery. Normalnie fala ta, gdy jeszcze było stwierdzone, że 1994 roku istniała, tworzyła fizyczną barierę, która wwiercała się w przestrzeń i ‘rozpychała się łokciami’, niszcząc gruz kosmiczny na swej drodze, chroniąc tym samym nasz Układ.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Cosiek
Portret użytkownika Cosiek

Komentarze

Portret użytkownika Judyta

Masz rację Bzzyku. Już

Masz rację Bzzyku. Już wkrótce minie 21.12.2012 i nie będzie końca świata.
Już ponad dwa lata temu Judyta zapisała tekst, który będzie umieszczony na okładce "Apokalipsy":
13.02.2010.
Odmówiłam Tajemnice Radosne i Koronkę do Krwi Pana Jezusa za Janusza. Pan Jezus powiedział potem: „Dziecko moje, Patryk Geryl ma rację, katastrofa kosmiczna jest nieunikniona. Ma rację, co do okresowych zmian namagnesowania Słońca. Prawidłowo opisuje to, co będzie się działo i co spowoduje katastrofę na Ziemi. Nie wie tylko, że Majowie popełnili błąd w obliczeniach. Nie stanie się to w czasie przechodzenia Wenus na tle gwiazdozbioru Oriona. Majowie chcąc obliczyć czas następnej katastrofy byli tak samo zadufani w sobie, jak budowniczowie Wieży Babel i dlatego nie było im dane wyliczyć dokładny czas. To Moja Opatrzność tak dla was zaplanowała. Katastrofa nie nastąpi w 2012 roku, lecz trochę później. Najpierw będzie Małe Zlodowacenie, a dopiero potem Słońce wejdzie w taką strefę Waszej Galaktyki, że nastąpi gwałtowne przebiegunowanie. Katastrofa będzie straszna, taka jak ją opisuje Patryk Geryl.
Ale on sam się załamie, gdy w 2012 roku nic się nie stanie. Chcę moje dziecko, żebyś mu wtedy przesłała te dzisiejsze notatki. Chcę, żeby wiedział, że Majowie popełnili błąd w obliczeniach z Ręki Mojej Opatrzności. Bo to Moja Opatrzność w ten sposób chciała ludziom dać czas na przygotowanie się do tego kataklizmu. Przygotowanie, które powinno polegać na zupełnym i ufnym poddaństwie Mnie, jako Królowi. Patryk Geryl dobrze zdaje sobie sprawę, jak marne są szanse jego przygotowań do przetrwania w takich okolicznościach katastrofy kosmicznej. To tylko Ja swoją Bożą Mocą mogę ograniczyć obszar zniszczeń, mogę uchronić poszczególnych ludzi od śmierci. A uchronię tych, którzy Mnie się poddadzą i Mi będą całkowicie wierni. Od tego, ilu będzie takich ludzi, zależeć będzie obszar pozostawionej bez zniszczeń ziemi. Ale nawrócić trzeba się jak najszybciej, już teraz, bo czasu jest niewiele, moje dziecko.
Patryk Geryl przecież wie, że z poprzednich katastrof tego typu, ocaleli ludzie wierzący w Boga, choć ich wiara nie była wiarą w we Mnie, czyli Objawionego Boga, ale to nie ich wina. Wierzyli tak, jak umieli, ale wierzyli gorąco, i tylko ci ocaleli. Widać to po budowlach Świątyń, w których Patryk odkrywał swoje znaleziska archeologiczne.
Chcę abyś, gdy przejdzie rok 2012 napisała do Patryka Moje słowa: Katastrofa nastąpi, ale przygotować się do niej trzeba w inny sposób. Synu, doceniam Twoje zaangażowanie w ratowanie ludzkości, ale proszę Cię teraz o wielkie zaangażowanie się w sprawy wiary. W sprawy prawdziwej wiary w Boga, bo tylko On może uratować ludzkość.”
 
Jak napisałem we wstępie, ludzie mogą doprowadzić się do całkowitego samounicestwienia i kataklizmy są jedynym ratunkiem dla ludzkości.
Bóg nie po to dał ludziom wolną wolę, żeby ich teraz na łańcuchu prowadzić do raju. Kataklizmy uczą ludzi solidarności i miłości, stare przysłowie mówi, że jak trwoga, to do Boga.
Jak ludzie nie będą chcieli być posłuszni "głosom", które tak wyśmiawasz, to jest oczywiste, że będą musieli ponieść konsekwencje swojego wyboru. Narciarz, który na nieznanym mu stoku, jedzie prosto w przepaść, gdy nie uwierzy ostrzegającym go ludziom, zginie i będzie to konsekwencja jego wyboru.
Judyzia nie jest Misieńką kochaną, tylko waleczną Judytą. I jak biblijna Judyta ucięła głowę Holofernesowi, tak moja żona ciągle ucina odrastającą głowę hydrze, czyli Szatanowi, atakującemu ją zaciekle, wciąż od nowa. Nie jest to wyobraźnia, ale trudna i męcząca rzeczywistość.
Maximus, mąż Judyty

Portret użytkownika devoratus

Tylko dla tych, którzy

Tylko dla tych, którzy potrzebują "wiary" - bo nie potrafią funkcjonować samodzielnie.
 
Na pewno też nie "wszyscy" jak piszesz zaczynali od tego, że słyszeli głosy. Wielu sceptyków za to było głuchych na głosy, nawet wówczas, gdy mówiły, uważaj, bo się przewrócisz...

 

 

Portret użytkownika Bzzyk

devoratus abstrahując od

devoratus abstrahując od słodziutkiej Judzi, można rzecz że nic z tych teorii się nie sprawdziło. wiec pytanie jest czy ludzie wyciągną wnioski i stwierdzą ze ktoś z nich robi debili albo zaczną wierzyć w kolejne farmazony i reptylianów zastąpią humanoidalne koniki polne a nibiuru wielką orbitująca kupa nosorożca 

Portret użytkownika wowo

Po przeczytaniu fragmentu na

Po przeczytaniu fragmentu na początku:
"Jestem z bardzo, bardzo wieloma ludźmi, którzy Mnie kochają i którzy są Mi wierni..."
odpuściłem sobie dalszą lekturę. Ręce opadają. Nic nie zrozumiałaś z nauk Immanuela.

Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach.

Portret użytkownika Artur1989

Dokładnie jest ta sama

Dokładnie jest ta sama czerwona Ziemia i napis Koniec! ale bez daty. I stoi koło mediamarktu i czcionka też ich. Niemcy zawsze lecieli kontrowersyjnymi reklamami. Tylko się cieszyć pewnie będzie niezła obniżka 21 grudnia:)

Strony

Skomentuj