W miejscowości Clermont na Florydzie doszło do wystąpienia zapadliska, które pochłonęło cześć budynku miejscowego ośrodka wypoczynkowego. Sinkhole pojawił się wczoraj, 12 sierpnia w godzinach nocnych.

Do zdarzenia doszło w Summer Bay Resort, kompleksie znajdującym się w okolicy słynnego Disneylandu. Zanim doszło do ujawnienia zapadliska i odłupania sporej części budynku, ochrona zgłaszała kilka przypadków szyb pękających bez większego powodu. To stanowiło wystarczający powód do tego, aby zarządzić prewencyjne ewakuacje znajdujących się tam gości.

Chwilę po północy stało się jasne, że może dojść do upadku części budynku. W końcu zarysował się lej o kilkudziesięciometrowej średnicy, w którego wnętrze upadł fragment zabudowania. Jak mówią specjaliści liczne występowanie zapadlisk na Florydzie to coś normalnego i mają one związek z podłożem, jakie się tam znajduje. Jest ono pełne niestabilnych warstw ziemi, które od czasu do czasu powodują tego typu spektakularne upadki.