Zaobserwowano wybuch supernowej, który podważył wiedzę na temat tych zjawisk

Kategorie: 

Źródło: NASA

Astronomowie odkryli wybuch supernowej, w którym dosłownie wszystko jest dziwne. Przede wszystkim zaskakuje niezwykłe zmiany jasności w czasie, co jest zupełnie bezprecedensowe. Odkrycie to może dać wskazówki na temat tego jak ginęły pierwsze gwiazdy we Wszechświecie.

 

Chodzi o supernową SN 2016iet, znaną również jako Gaia16bvd i PS17brq. Została ona odkryta za pomocą teleskopu kosmicznego Gaia, 14 listopada 2016 r. Wybuch nastąpił w nienazwanej galaktyce karłowatej znajdujące się około miliarda lat świetlnych od Ziemi. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda, którzy analizowali ten przypadek, początkowo uważali że jest jakiś problem z danymi. Jednak liczne obserwacje dokonane za pomocą innych teleskopów przekonały ich że nie mają do czynienia z błędem, tylko bardzo dziwną supernową.

 

Zaskakujący był przede wszystkim czas trwania blasku tego wybuchu. Zwykle jasność supernowej jest już poważnie osłabiona w ciągu pierwszych 100 dni po wybuchu. Po kilku miesiącach obiekt przestaje być dostrzegalny na tle galaktyki w której się znajduje. Jednak  supernowa SN 2016iet jest zauważalna nawet w kilka lat po eksplozji.

Inną anomalią jest to, że doszło właściwie do dwóch wybuchów, albo do dwukrotnego zwiększenia jej jasności w odstępie 100 dni. Były to niezwykłe i ogromne emisję energii. Powtórny wybuch jest tłumaczony nietypową budowa gwiazdy i faktem powstanie tak zwanego kokonu gazowego wokół niej, który miał rzekomo odpowiadać za ponowny wybuch i kolejne rozbłyśnięcie.

 

Zdaniem astrofizyków, gwiazda, która wybuchła w tak niezwykły sposób musiała mieć masę nawet 200 razy większą od Słońca. W naszej lokalnej przestrzeni znamy jedynie kilka gwiazd, które mają podobną masę, ale wszystkie występują w gęstych gromadach gwiezdnych, a nie samodzielnie.

Jednak tak ogromna emisja światła widzialnego towarzysząca eksplozji mogłaby powstać tylko wtedy gdyby skład chemiczny tej ogromnej gwiazdy był nietypowy, czyli musiałaby ona składać się głównie z helu, bez pierwiastków ciężkich. To wskazuje na to, że była to jedna z pierwszych gwiazd powstałych we wszechświecie, a zatem ta eksplozja supernowej była również szczęśliwym zrządzeniem losu dla astronomów zajmujący się zgłębianiem wiedzy na temat wczesnego wszechświata.

 

Szczegóły badania zostały opisane w artykule naukowym opublikowanym w prestiżowym czasopiśmie naukowym Astrophysical Journal. 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika żulo

O dzisiejszym kosmosie

O dzisiejszym kosmosie rzetelniejszą wiedzę posiadali astrolodzy z przed setek lat. Przynajmniej horoskopy stawiali. Obecne bajki o tym co się dzieje w kosmosie nie wnoszą natomiast kompletnie nic.

Portret użytkownika minoduesp

Porównujesz astrologiczne

Porównujesz astrologiczne BREDNIE do astronomii ? Wiedza astrologów jest równie "prawdziwa i żetelna" jak konfabulacje teologów ! A zamiast horoskopu lepiej sobie bańki postaw - przynajmniej Ci to na zdrowie wyjdzie.  :-)

Portret użytkownika Vetinari

Tyle, że to nie mogła być

Tyle, że to nie mogła być jedna z "pierwszych gwiazd powstałych we wszechświecie", gdyż długość życia gwiazdy jest odwrotnie proporcjonalna do jej masy - jedynie gwiazdy ze spektrum A lub O osiągają podobne rozmiary, a ich czas życia jest wyjątkowo krótki, od kilku do kilkudziesięciu milionów lat, czemu "nieco" brakuje do postulowanego wieku wszechświata ok. 14-15 miliardów... Jedyna forma możliwej supernowej ultra-starej gwiazdy to reakcja tri-karbonowa w wyniku anihilacji białego karła przekraczającego masę krytyczną, daje to najintensywniejsze źródło światła we wszechświecie, a same karły dożywają do podobnego wieku, ale z kolei są bardzo lekkie i nigdy nie zbliżają się nawet do 1 masy Słońca, co dopiero 200.

Moją teorią jest to, że tą masę źle oszacowali , i w rzeczywistości doszło do podwójnej supernowej - w układzie potrójnym gwiazd binarnych doszło do kolizji z karłem która zainicjowała supernową, a następnie trzecia gwiazda układu dodała jeszcze materiału do tego kosmicznego karambolu, wtedy reakcja mogłaby dostać drugi skok jasności i utrzymać się przez relatywnie długi okres czasu. A ci naukowcy to albo źle odczytują dane, albo nie mają pojęcia o czym mówią.

Skomentuj