Od czasu pierwszych ograniczeń gospodarek na śweiecie, przyjętych w związku z trwającą pandemią COVID-19 naukowcy odnotowali znaczący spadek poziomu dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń dostających się do atmosfery planety. Według niektórych szacunków czystsze powietrze może zmniejszyć śmiertelność nawet bardziej niż zdołą zabijać koronawirus. 

Nowe dane uzyskane przez naukowców z NASA robią wrażenie. Autorzy badania przeprowadzili komputerową symulację dynamiki atmosfery w 2020 roku w warunkach, w których nie wprowadzono by blokad. Interesowała ich ilość dwutlenku azotu - zanieczyszczenia uwalnianego do powietrza podczas spalania paliw kopalnych, a więc ściśle związanego z pracą przemysłu i transportu. Porównując uzyskane liczby z rzeczywistymi danymi, naukowcy odkryli, że globalne stężenie dwutlenku azotu spadło aż o 20 procent.

Spadek ten był szczególnie zauważalny w dużych miastach i wynosił od 20 do 50 procent. W chińskim mieście Wuhan, gdzie rzekomo wybuchła pandemia i gdzie środki restrykcyjne zostały przyjęte wcześniej niż gdziekolwiek indziej na świecie, poziom zanieczyszczenia spadł aż o 60 procent. Podobnie stało się we Włoszech w Mediolanie i w Nowym Jorku gdzie spadki wyniosły 45 procent.