Kategorie:
Dobrych kilka lat temu słyszeliśmy zapowiedzi, że Polskę czeka cud gospodarczy, porównywany z tym, który podobno przytrafił się Irlandczykom. Polacy mieli zacząć wracać z emigracji, bo w praca tutaj miała się opłacać. Leczyć nas mieli dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki, dobrze zarabiający nauczyciele mieli uczyć nasze dzieci a dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo. A przy nowoczesnych drogach miały wyrosnąć nowoczesne stadiony i pływalnie.
No cóż, przy "nowoczesnych" drogach rzeczywiście wyrosły nowoczesne stadiony. Trudno byłoby nie zbudować stadionu mając dotacje unijne i wydając na niego 2 mld złotych. A to, że stadion ten będzie służył 10 razy w roku i generować będzie straty zamiast zysków jest nieważne. Najważniejsze, że nasz europejski skansen będzie kolorowy i nowoczesny.
Na brak pływalni też raczej narzekać nie można. Stoją nawet w szczerym polu albo w środku lasu. Najważniejsze, że powstał za unijne dotacje i można trochę kasiorki zaszwindlować. No i bezrobocie spadnie. Wszak na pływalni zatrudnienie znajdzie 5 sprzątaczek, 5 kasjerek i kilku ratowników. No i jak gość z zagranicy będzie przemykał polskimi drogami to zobaczy, że Polska się "rozwija". Zmiany widać nawet gołym okiem. A szczegółami typu bezrobocie, bieda czy masowa emigracja za chlebem nikt sobie głowy zawracać nie będzie.
Spójrzmy prawdzie w oczy: ładne opakowanie nie gwarantuje, że produkt będzie dobrej jakości. To, że za unijne pieniądze powstają nowoczesne obiekty sportowe czy kolejne niepotrzebne muzea zamiast pieniądze wydawać je np. na rozwój nowoczesnych technologi nikogo już nie interesuje. Najważniejsze jest, że Polska się rozwija, bo budujemy za unijną jałmużne jakieś obiekty jednorazowego użytku.
Według Eurostatu Polska pod względem innowacyjności gospodarki i rozwoju nowoczesnych technologi jest daleko daleko w tyle nie tylko za europejskimi potęgami typu Niemcy, gdzie roczne przychody ze sprzedaży produktów High-Tech wynoszą ponad 113 mld Euro ale jesteśmy w tyle nawet za tą "Zieloną wyspą", którą sami mieliśmy się stać czyli Irlandią, gdzie roczne przychody ze sprzedaży produktów wysokich technologi wynoszą prawie 44 mld Euro. Ale to jeszcze nic. Wyprzedzają nas nawet takie kraje jak Czechy czy Węgry.
Z czego to wynika? Wynika to głównie z tego ile środków z budżetu państwa przeznaczamy na badania i rozwój. Dokładnie 0,87% PKB Polska przeznacza na rozwój wysokich technologi. Przy krajach skandynawskich, które na rozwój wydają grubo ponad 3% PKB wyglądamy dość mizernie. Takie są też efekty takiej polityki rządu.
Ale czy to wszystko ważne? Kogoś to naprawde interesuje? Najważniejsze przecież, że Polska przekaże 100 mln Euro Ukrainie, za 320 mln złotych wybuduje muzeum naszym serdecznym przyjaciołom a 75 mln złotych z naszych podatków powędruje na integracje Cyg.... Tfu ! Tfu ! Na integracje Romów, którzy tak bardzo chcą zasymilować się z polskim społeczeństwem.
Bo to, że jesteśmy skansenem jest mało istotne. Najważniejsze żebyśmy w naszym skansenie ciepło ugościli naszych przyjaciół, którzy tutaj do nas przyjeżdżają na miejsce Polaków, którzy wyemigrowali z Polski za chlebem na zachód Europy. Bieda, rosnące rozwarstwienie społeczne, bezrobocie czy emigracja to nic. Najważniejsza jest przecież gościnność.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
Adolf Rotshild
|
Komentarze
asenizator
Jacy ludzie - takie czasy.
Jacy ludzie - takie czasy.
Strony
Skomentuj