Kategorie:
W wyniku ostatnich tragicznych zamachów w Katalonii, podczas których islamiści zabili 15 osób, ponownie odżył temat dążeń niepodległościowych tego niewielkiego autonomicznego regionu. Podczas gdy rząd w Madrycie próbuje pokazać, że terroryzm może poważnie zagrażać przyszłej niezależnej Katalonii, Barcelona jest jeszcze bardziej przekonana, iż uzyskanie niepodległości to słuszna opcja.
Tuż po zamachach terrorystycznych zaobserwowano, że katalońskie lokalne służby próbowały pracować niezależnie od Hiszpanii. Przede wszystkim Barcelona i Madryt wydały odrębne i niezgodne ze sobą oświadczenia, dotyczące likwidacji komórki terrorystycznej. Po niedawnych atakach, szef rządu w Barcelonie Carles Puigdemont stwierdził, że Katalonia powinna mieć bezpośrednie powiązania z amerykańską agencją CIA i innymi służbami wywiadowczymi likwidując Madryt jako pośrednika w przekazywaniu informacji.
W Hiszpanii zaczęto mówić, że Katalonia próbowała marginalizować wkład Madrytu w działalność antyterrorystyczną, aby przedstawić siebie jako samowystarczające państwo. Z kolei jeden z polityków lewicowo-nacjonalistycznej partii Popular Unity Candidacy stwierdził, że hiszpańska monarchia posiada związki z bliskowschodnimi emiratami i przyczyniła się do sfinansowania islamskiego terroryzmu. Katalońska gazeta Ara poszła o krok dalej zarzucając hiszpańskim politykom i mediom wykorzystywanie terroryzmu jako narzędzia politycznego, podając jako przykład zamachy w Madrycie z 2004 roku.
13 lat temu w stolicy Hiszpanii doszło do serii ataków terrorystycznych na pociągi. 11 marca w godzinach porannych, zamachowcy zdetonowali 10 ładunków wybuchowych. Skoordynowany atak spowodował śmierć 192 osób a ponad 2 tysiące ludzi zostało rannych. Zamachy zbiegły się w czasie z wyborami parlamentarnymi, które odbyły się 14 marca i wywarły silny wpływ na społeczeństwo, a także na sam wynik głosowania. Rząd próbował wtedy zrzucić winę na baskijskich separatystów, choć za zamachem stali islamiści z al-Kaidy. Katalonia uważa, że Hiszpania będzie teraz grała kartą islamskiego terroryzmu, aby nie dopuścić do referendum niepodległościowego, które odbędzie się 1 października, lub przynajmniej wpłynąć na wynik głosowania.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj