Kategorie:
Upadek meteorytu w regionie Czelabińsk potwierdził teorie uczonych o realności zagrożeń pochodzących z kosmosu, i spowodował, iż wiele osób zaczęło się interesować tym zagadnieniem. Tematem zajęli się tez naukowcy, którzy dokonali klasyfikacji ryzykownych zdarzeń kosmicznych, które mogą spowodować poważne zmiany na Ziemi.
Uczeni zidentyfikowali dwa rodzaje zagrożeń kosmicznych: naturalne i wywołane przez człowieka. Najsłynniejsze z nich, naturalnie to upadek dużego ciała niebieskiego. Trzeba powiedzieć, że jest pewien statystyczny dowód wskazujący na to, ze tego typu upadki dosyć często zdarzają się na terytorium dzisiejszej Rosji. Najbardziej znane przypadki takich zjawisk w ciągu ostatniego stulecia to meteor tunguski, meteor Sikhote-Alin, meteor Vitim oraz oczywiście meteor czelabiński. Trudno się dziwić takiej częstotliwości, gdy weźmie się pod uwagę, że Rosja to największy kraj świata.
Najbardziej niebezpieczne dla cywilizacji są duże, wielokilometrowe asteroidy. Takie zdarzenia są jednak bardzo rzadkie, ostatnie było związane ze śmiercią dinozaurów. Można zakładać, że zdarza się to raz na sto milionów lat, więc z jednej strony, nie powinniśmy się bać, ale z drugiej strony prawdopodobieństwo wskazuje, że może to wystąpić w dowolnym momencie a konsekwencje będą ogromne. W tym kontekście bardzo niepokoi niezdolność do zaobserwowania takich obiektów, czego przykładem był zupełnie zaskakujący upadek asteroidy na Uralu w lutym tego roku.
Na fali wydarzeń z Czelabińska rozpoczęła się tez dyskusja o zagrożeniu nową asteroidą nazywaną Apophis, która powinna się znaleźć bardzo blisko Ziemi w 2036 roku. Jeśli taka asteroida o wadze 40 milionów ton zderzy się z planetą, będzie to problem nie tyle regionalny ile globalny.
Najlepszym sposobem na wykrywanie tego typu zagrożeń jest korzystanie z obserwacji za pomocą pojazdów kosmicznych. Do takich należą na przykład teleskopy dokonujące obserwacji w zakresu podczerwieni. Wtedy obiekty te mogą być zlokalizowane znacznie efektywniej niż w przypadku korzystania z tego typu urządzeń na Ziemi. Najtrudniej wykryć niewielkie asteroidy. W 90% przypadków nie widać ich z Ziemi.
Innym, równie istotnym problemem są śmieci pozostawione w przestrzeni w wyniku eksploracji kosmosu. Na pierwszy rzut oka, nie stwarzają żadnego zagrożenia, bo mają dość niską masę i małe, w porównaniu z asteroidami i meteorami, prędkości wejścia w atmosferę. Zwykle palą się w atmosferze, ale są i ciężkie pojazdy często zbudowane z bardzo wytrzymałych stopów i tego typu kilkutonowy złom może być naprawdę niebezpieczny.
Nie sposób nie wspomnieć również zagrożeń związanych z działalnością Słońca. Obecnie jest ono bardzo spokojne i wielkim wydarzeniem staje się rozbłysk klasy M, co jeszcze przed kilkoma miesiącami było normalką. Ten stan jednak nie potrwa wiecznie i w końcu dojdzie do wzmożenia aktywności słonecznej, co może być niebezpieczne dla Ziemi.
Słonce okresowo generuje koronalne wyrzuty masy i rozbłyski w wyniku, których chmury plazmy docierają do Ziemi. To prowadzi do problemów, dotyczących funkcjonowania dużej liczby satelitów. Znajdujące się na nich instrumenty mogą zostać nieodwracalnie uszkodzone. Zagrożone są również linie energetyczne. Pogoda kosmiczna może mieć nawet wpływ na zdrowie ludzi. Szczególnie narażone są osoby z chorobami serca.
Zagrożenia pochodzące z przestrzeni kosmicznej są prawdziwe i nikt tak naprawdę nie jest bezpieczny przed ich niepożądanymi konsekwencjami. Obecnie wyzwaniem dla naukowców jest, aby znaleźć niezawodny sposób ostrzegania ludzi o tego typu zdarzeniach. Ostatni astronomiczny blamaż w Czelabińsku pokazał dobitnie, że ukrywanie głowy w piasek i udawanie, że problem nie istnieje to droga donikąd.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
a to kłamał koń okłamał kota
A kto kiwał psa spławi kotka
Skomentuj