W pobliżu przylądka Spartel kolejna żaglówka została uszkodzona w tym tygodniu przez orki, które atakowały ją, aż złamały ster, co jest sytuacją dobrze znaną żeglarzom w tym regionie.

W poniedziałek wczesnym rankiem załoga żaglowca „Larios” dała sygnał o niebezpieczeństwie i poinformowała, że ​​ich statek został unieruchomiony. Spotkali trzy orki i stracili ster. Wysłano statek ratunkowy z portu Tarifa, aby im pomóc, podczas gdy inny statek, Arcturus, odholował ich do Barbate w celu naprawy.

Ludzie nigdy masowo nie polowali na orki żyjące na wolności, ale orki od wielu lat atakują żaglówki u wybrzeży Cieśniny Gibraltarskiej i wybrzeży hiszpańskiej Galicji. Tylko od lipca do października 2020 r. odnotowano co najmniej 40 ataków orek na żaglówki u wybrzeży Hiszpanii i Portugalii. Ataki przebiegają według schematu - orki zawsze celują w ster i często powodują, że statek obraca się szerokim łukiem. Obiektami ataku są zawsze łodzie żaglowe o długości poniżej 15 metrów.

Po przejrzeniu nagrań z incydentów na żaglówkach i przeanalizowaniu blizn na ciałach orek, naukowcy morscy z centrum badawczego CIRCE ustalili, że niesforne orki to trzy konkretne osobniki, wszystkie nastoletnie samce, które należą do tej samej grupy rodzinnej.