Zaginiony las sprzed 298 milionów lat odkryli archeolodzy w Chinach

Kategorie: 

http://gizmodo.com/5886774/extraordinary-298+million+year+old-forest-discovered-under-chinese-coal-mine

Amerykańscy i Chińscy naukowcy zaskoczeni po odkryciu gigantycznego Lasu z przed 298 Milionów lat, zakopany w stanie nienaruszonym pod kopalnią węgla niedaleko miasta Wuda  w Mongolii.

<--break->

 

Naukowcy szybko nazwali to znalezisko botaniczną Pompeją z okresu permy, ponieważ podobnie jak z starożytnego Rzymskiego miasta, została pokryta i zakonserwowana przez pył wulkaniczny który był głównym czynnikiem zachowania się w tak doskonałym stanie skamieniałego lasu. Jak Pompeje, ten las bagienny jest tak doskonale utrzymany, że naukowcy wiedzą, gdzie każda roślina pierwotnie była, stan znaleziska zawdzięczamy wybuchowi wulkanu który zakrył las o powierzchni 1000 metrów kwadratowych. To pozwoliło im przypisać go i od tworzyć jak na obrazie. 
 
Zidentyfikowali dotychczas sześć grup drzew, niektóre z nich sięgały aż 80 metrów wysokości. Wśród nich znalazły się między innymi Sygilarie oraz Kordaity, można znaleźć duże grupy Noeggerathiales, które są już całkowicie wymarłe. Do katastrofy, która zatrzymała w czasie ten mały kawałek Prehistorycznego lasu, doszło w permie. W trakcie tego okresu na Ziemi nie rosły ani kwiaty, ani lasy iglaste. Drzewa rozmnażały się tak jak dzisiejsze paprocie – za pomocą zarodników. Zamiast wielu mniejszych lądów istniał jeden superkontynent – Pangea. 
 
Cudownie było by przechadzać po takim egzotycznym leśnym klimacie i poczuć zapach liści. Spacery pod takimi gigantycznymi skamieniałościami musi być niesamowity, być może Chińskie władze umożliwią za jakis czas odwiedzanie takiego prehistorycznego Lasu.
 
 
 

Źródłohttp://gizmodo.com/5886774/extraordinary-298+million+year+old-forest-discovered-under-chinese-coal-mine

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Max66
Portret użytkownika Max66

Komentarze

Portret użytkownika Rave

Bardzo ciekawe odkrycie! Ale

Bardzo ciekawe odkrycie! Ale co do tego wieku ziemi, to coś niektórym się pomerdało, bo w bibli nigdzie nie pisze że ziemia ma 6000 lat, a chodzi o wiek ludzkości (kierując się chronologią biblijną). Więc sama ziemia może mieć miliony lat...

Portret użytkownika kokos

oj, oj - spokojnie. Biblia

oj, oj - spokojnie.Biblia podaje opis stworzenia Ksiega Rodzaju. Bóg tworzył wszystko w sześć dni, tak ?W szósty dniu stworzył człowieka - czyli idąc chronologicznie po wieku życia każdego z osobna dowiadujemy ile lat ma ziemia :)pozdrawiam 

Portret użytkownika DRZEJLOWSKI

Niezupełnie..."kokos"... W

Niezupełnie..."kokos"... W innym miejscu Biblii jest napisane:.. " dla Boga dzień to jak 1000 lat."..Można w takim rozumieniu powiedzieć, że Bóg stworzył Wszechświat w 6 000 lat, a dalej wiek określić wg kolumy genealogicznej pierwszych ludzi. Tak, że mogę się z Tobą zgodzić, że Ziemia nie ma 6000 lat... lecz 12 0000 latI nikt nie udowodnił, że ma więcej...Cała ewolucja to religia domniemania i spekulacje...Osobiście nie wierzę w watykańskie twory - Boga, ale wierzę, że Wszechświat został zaprojektowany. Ciekawym jest termin "czas"... Projektant go stworzył w nieskończonym obszarze przestrzeni, po prostu "rozrzucił" go w nieskończoność... Jeżeli stworzył go na nieskończonym obszarze przestrzeni, to oczywistym jest, że światło umierającej gwiazdy dociera do nas dopiero po milionach ( prędkość światła wynosi 300 tys km/s) lat...mimo, że stworzył go 12 000 lat temu... Niezły paradoks.. no nie?

Portret użytkownika kokos

Jezus był w grobie 3

Jezus był w grobie 3 dni.Uważasz, że to były 3000 lat i uczniowie na niego tyle czekali w zamknietej izbie ?Bóg nie jest watykańskim tworem,. był jak jeszcze nic nie było - stworzył wszystko.Osobiście zaczynam wierzyć, że cała ta watykańska mafia przeinaczała przez wieki obraz Boga dla swoich potrzeb.Stąd np. Bibila była kiedyś ksiega zakazaną przez kościół, a dopiero reformacja sprawiła jej powszechna dostępność. Wykład dr. Hovinda, na który sie powoływałeś tłumaczy te zależnościpozdrawiam

Portret użytkownika Rave

Jeśli dobzrze cię

Jeśli dobzrze cię zrozumiałem, to wydaje mi się, że mylisz wiek istnienia człowieka, z istnieniem planety ziemia, a to dwie inne rzeczy. "Bóg tworzył wszystko w sześć dni, tak" ? - nie zupełnie, 6 dni ludzkich, nie musi oznaczać dla Boga tyle samo, to nie jest istota ludzka i nie obowiązują Go jakieś śmieszne zasady fizyki i rachuby czasowe co nas. Nawet w przestrzeni kosmicznej inaczej w wielu miejscach biegnie czas niż na ziemi, a co dopiero  dla zupełnie innej, wyższej istoty...No i jeszcze jedno,  zależy w co wierzysz, jak wolę wierzyć w to co pisze w Biblii, a dla Ciebie równie dobrze może ona mieć wartość starego komiksu spidermana sprzed paru lat, lub jakegoś brukowca. 

Portret użytkownika kokos

Średniowiecze !!! Takie

Średniowiecze !!!Takie komentarze przypominają mi wypisz wymaluj propagandę eurolandu : "jak nie wejdziemy do ue to będziemy zaściankiem europy, jak nie wejdziemy to będzie bida z nędzą, tylko ue to prawdziwa swoboda i wolność..." hehehetrzeba było być albo naiwnie głupim albo totalnie slepym albo... właśnie kim ?Teraz słyszymy to samo : naukowcy mówią... ( że nic nie wiedzą ), archeolodzy odkryli... ( że się mylili ) itd.IWAN - nie tylko publiczna Tv powinna być Twoim miernikiem odkryćCiekawym jest natomiast jedno, a mianowicie ilośc komentarzy dot. współczesnej nauki i naukowców tzn. jak bardzo są jeszcze głęboko w d..e ze swoja wiedzą ale gdy chodzi o "dowody" promujące ewolucje i próbę wyśmiania Biblii, oj to wtedy nauka wynoszona jest na piedestał. A najbardziej zabawne są komentarze z pytaniami o węgiel i takie tam inne.Na takie pytanie macie odp. w wykładzie do, do którego dołączyłem link.posłuchaj, zanotuj spostrzeżenia, uwagi, jeżeli czegoś nie zrozumiesz sam poszukaj odp. w innych źródłach, porównaj - przede wszystki POMYŚLCzas się zacząć budzić !pozdrawiam

Portret użytkownika Silent_Bob

Kokos… O ile drzejlowski

Kokos…O ile drzejlowski okazuje się być człowiekiem, który swoje poglądy opiera na jakichś podstawach…nie nam sądzić o wartościach tych podstaw, choć sam drzejlowski nie wiedzieć czemu z uporem maniaka podkreśla wyższość swoich dokonań nad dokonania- oczywiście nie nasze, bo my tu nic nie znaczymy, ale są ludzie którym nie jesteśmy godni nawet sandałów sznurować(a takich znam i przetrawili by wspominane przez kreacjonistów dowody i wydalili na trawnik-to sformułowanie celowo zaczerpnięte z pewnej kreskówki-to tak dla rozluźnienia dyskusji)…Długie zdanie, można nie związać obu końców więc zacznę od początku…O ile drzejlowski na pewnych podstawach opiera swoje poglądy i w miarę rzeczowo się wypowiada…o tyle Ty kolego ciągle cytujesz YT, zresztą nie tylko w tym forum. Wybacz to co napiszę nieco dalej. Twoje wypowiedzi są niestety naznaczone najgorszą z wad, jakie głosy z dyskusji mogą być skażone. Jesteś po prostu ignorantem.Nieważne ile oglądałeś wykładów dr Howinda, Howinga czy jak on się nazywa.Nieważne ile się naczytałeś Biblii…Moim , i nie tylko chyba moim zdaniem jesteś najczystszej wody ignorantem, wręcz książkowym przykładem ignorancji.Wykazałem Ci w innym poście, że zachwyt Twój budzi argument o laminach zanieczyszczeń w śniegu oraz tempie tworzenia się form krasowych w warunkach naturalnych i w warunkach trwałej antropopresji, który można obalić w kilka minut, pod warunkiem, że czytało się i studiowało coś więcej niż Biblię i wykłady youtube’owych kaznodziejów. Nie mów ni tylko, że ja muszę ogarnąć jakąś wiedzę…póki co mi jej wystarczy. Też podobnie jak drzejlowski szczycę się(naprawdę się szczycę) dwoma fakultetami oraz odpowiednią praktyką. Nie Tobie mnie(nas) pouczać jeśli opierasz się na takich i podobnych źródłach.Nie do zniesienia jest jednak dla mnie fakt, że ktoś, kto jest ignorantem śmie pouczać swoich przeciwników w dyskusji (Pio_76, Venture, siebie celowo nie wspominam) i wskazywać im jakieś durne filmy jako źródła pozyskania tej jedynej prawdziwej Wiedzy. Jest to nie do zniesienia dlatego, że to próba zepchnięcia innych w czeluść ignorancji, zresztą mimo ich woli.Na dodatek brak Ci odrobiny pokory w przekazywaniu swoich poglądów. Tacy jak Ty rozpalali dawniej stosy.Żeby było jasne. Nie będę odpowiadał więcej na Twoje wpisy. To samo doradzałbym Pio_76 i Venture. Ktoś taki jak Ty świadomie lub nie i tak skazuje się na izolację.I na koniec…nie jest to absolutnie ocena osoby, ale postawy i sposobu jej promowania.Dlatego też pozdrawiam…

Portret użytkownika Silent_Bob

Już miałem nawet nie czytać

Już miałem nawet nie czytać forum poświęconego temu tematowi, ale coś mnie tknęło, żeby wpisać do wyszukiwarki hasło teroria hydropłyt...Przyznam, że oniemiałem.Trzeba mieć naprawdę wiedze na poziomie szkoły podstawowej, żeby to przyjąć za choćby odrobinę prawdopodobną.Po pierwsze wytrzymałość materiałów, mechanika gruntów, mechanika górotworu etc etc z łatwością eliminują fakt, że sfałdowanie i wypiętrzenie gór fałdowych może zajść w wyniku szybkiego silnego uderzenia. Istnieją zjawiska REOLOGICZNE jak pełzanie, uplastycznianie etc, które zachodzą w ciałach takich jak skały pod wpływem długotrwałego silnego nacisku(podwyższona temperatura jest tu czynnikiem wspomagającym odkształcenia).W przypadku silnego szybkiego uderzenia, zjawiska natury reologicznej nie mogą się rozwinąć, przeważałoby tam kruche pękanie materiału skalnego z licznymi strefami miażdżenia, uskokami etc etc.Dalej...Góry, o których mowa tworzą się z osadów gromadzonych w geosynklinach z materiału znoszonego z wyżej położonych obszarów. Sedymentacja jest tu cyklicznie zmienna, w związku z tym skład mechaniczny(uziarnienie) skał fliszowych jest zmienny i składa się z mułowców, piaskowców i zlepieńców w określonych sekwencjach. Jak takie osady mogłyby się utworzyć w podziemnych zbiornikach bez udziału cyklicznych zmian erozji i sedymentacji? Nie mogłyby się utworzyć.Nie trzeba być geniuszem, wystarczy zainwestować w bilet, jechać w góry i popatrzeć sobie na budowę fliszu. Wnioski przyjda same.Po kolejne...Zalewy oceaniczne nie występowały wszędzie w jednym czasie. Gdyby nawet występowały, a tak nie jest, to są różnowiekowe, a dowodem na to są ścięcia erozyjne i inne nieciągłości, które NIE MOGĄ powstać w normalnym środowisku sedymentacyjnym. ŻADNYM.Prośba do młodych ludzi. Jeśli nawet nie uważacie na lekcjach, to trudno. Tylko zdobądźcie wiedzę z normalnych źródeł. Może jakieś studia przyrodnicze.Jednak nie wypowiadajcie się po filmach z YT.Pozdrawiam i podkreślam: zdobycze współczesnej nauki nie zgadzają się z informacjami z Księgi Rodzaju. Ani z innych podobnych ksiąg.Te argumenty można by miażdżyć godzinami, jednak ani nie jest to dobra rozrywka, ani tym bardziej nie jest to rozwijające. Raczej uwstecznia.

Portret użytkownika Silent_Bob

To fakt, jednak tu zakłada

To fakt, jednak tu zakłada się, że duże fragmenty skorupy przemieszczały się z dużymi prędkościami i to nie w skali geologicznej, a wręcz komunikacyjnej, jeśli można to tak ująć. Strefy kontaktowe nie wykształciły by się jako plastyczne przemieszczenia lecz raczej jako kruche pękanie i to potwierdzają obserwacje zachowania sie ośrodka skalnego w takich warunkach.To inaczej...mówmy naszym językiem...materiał syntetyczny, lecz pewien analog...beton.Tu się chyba obaj musimy zgodzić, że dopiero długotrwałe obciążenia wywołują trwałe odkształcenia, zaś obciążenia natury udarowej powodują inny rodzaj uszkodzeń, a mianowicie np. pękanie.I właśnie o to tu chodzi. W ośrodku skalnym działa to tak samo.A w terorii hydropłyt mówi się o nagłym silnym uderzeniu z dużą prędkością, co spowodowało wypiętrzenie gór fałdowych. Jeszcze góry zrębowe z silnie rozdrobnioną strefą kontaktową...powiedzmy. Jednak nie fałdowe.

Portret użytkownika Angelus MAximus Rex

... A nie prawda... Bo

... A nie prawda... Bo "opieramy sie na założeniach"... nie na obserwacjach...Wskutek właśnie zjawisk reologicznych, w materiałach kruchych następuje faza tzw. niesygnalizowanego zniszczenia"... (konstrukcji).. z dużą... kinematyczną energią powodującą dynamiczne przemieszczenie się materiału, wręcz o charakterze udarowym... i właśnie tu się różnimy w podejściu do zjawisk. Wiele czasu spędziłem na analizie tensometrycnej naprężeń i odkształceń z wykorzystaniem promieni ultrafioletowych oraz "pryzmatów"radiowych przy obserwacji trajektorni tych naprężeń różnych materiałów - do stanu niesygnalizownego zniszczenia.. Mnie obserwacja doprowadziła do pewnych wniosków ( w znaczeniu absolutnej pewności), iż   przez analogię zjawiska tektoniczne tzw. płyt kontynentalnych ( kiedyś ich nie było, gdyż istniała jednolita skorupa na całej planecie) są w czystym przeniesieniu  do obserwowanych zjawisk w laboratorium. Mój współobserwator Pan profesor zwyczajny L.W. P.W. miał inne, bliżej nie sprecyzowane zdanie orientujące w kierunku bardziej filozofii niż nauki... ( Przy tym jak wymienialiśmy różnice zdań zarumienił sie jak burak...- byłem mlodszy od niego o 25 lat...)Ja wiem to i każdy kto wie inaczej wie błędnie...  Smile ( twierdzę to z pełną pokorą..., bez lekceważenia poglądów innych uprawnionych do ich wyznawania..)Tak naprawdę nie ma to większego znaczenia dla Świata, bo nie wpłynie to ani na bieg nauki, ani na prawa fizyki, ani na nic co może mieć wpływ dla naszego rozwoju, czy porażki...Po prostu wiem i jestem usatysfakcjionowany swoją wiedzą....głównie dla siebie...

Portret użytkownika Silent_Bob

Nie do końca mogę się z tym

Nie do końca mogę się z tym zgodzić, (panie drzejlowski, jak domniemywam z ogólnej wypowiedzi, prawdopodobieństwo zaistnienia na jednym forum dwóch geniuszy wprawiających w młodym wieku w zakłopotanie doświadczonych i utytułowanych badaczy wydaje się mało akceptowalne nawet z inżynierskiego punktu widzenia :)), zwłaszcza z początkiem wypowiedzi.Kruche pękanie jest faktem, tu się zgodzę, nawet znacznie poniżej powiedzmy dopuszczalnych naprężeń dla określonego materiału, ponieważ mają najczęściej podłoże strukturalne(np różnego rodzaju wady czy nieciągłości hutnicze w stalach bez atestów na udarność w niskich temperaturach, przy czym mówię tu o stalach, do tego dochodzą karby etc etc.).Jednakże nie jest tak, że zjawiska reologiczne w sposób nagły przechodzą w niesygnalizowane zniszczenie.Za przykład niech posłużą obiekty większej skali niż laboratoryjna, np. wiotkie stropy żelbetowe o znacznych ugięciach, które przecież nie w całym zakresie pojawiają się po rozformowaniu elementu, ale pogłębiają się z czasem, właśnie w wyniku zmian reologicznych. Dlatego szacuje się je przeciez w oparciu o obciążenia długotrwałe. O ile nie zachodza przesłanki do przekroczenia warunków SGN, to stać będą i o zniszczeniu nagłym nie będzie mowy.Dalej...struktury fałdowe w geologii. Tu też wnioski są oczywiste. Długotrwały nacisk powoduje powstanie tych form zupełnie analogicznie.Gdyby miał kolega rację, to nie istniałyby takie struktury, a mielibyśmy do czynienia jedynie ze strukturami zrębowymi i analogicznymi związanymi z pękaniem kruchym.

Strony

Skomentuj