Wzrosła ilość ofiar nagłej erupcji wulkanu na Białej Wyspie w Nowej Zelandii

Image

Źródło: kadr z YouTube

Nagła i niespodziewana erupcja wulkanu tworzącego Białą Wyspę na wschodnim wybrzeżu Nowej Zelandii spowodowała śmierć 5 osób, a 31 nadal pozostaje w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. Wciąż 8 osób wciąż uważa się za zaginione. 

 

Wyspa jest miejscem częstych wizyt turystów i w momencie wzmożenia aktywności wulkanicznej znajdowało się na niej 47 osób. Wulkanolodzy z nowozelandzkiego instytutu geofizycznego GeoNet, prowadzący system monitorowania zagrożenia geologicznego, opisali erupcję jako impulsywną i krótką. Pióropusz gazu i popiołu wulkanicznego wzniósł się na ponad trzy kilometry nad kraterem.

 

Premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern pochwaliła odwagę pierwszych ratowników i pilotów, którzy przeprowadzili rozpoznanie lotnicze po erupcji. Potwierdziła też, że ​​na zboczach wulkanu nie znaleziono już żadnych oznak życia. Sytuacja z erpocją uspokoiła się na tyle, że ratownicy mogli dzisiaj wrócić na wyspę w celu kontynuacji akcji ratunkowej, aby odnaleźć zaginionych.

 

Biała Wyspa jest jednym z kilku wulkanów w obrębie Nowej Zelandii, które mogą w każdej chwili wybuchnąć. W tym rejonie świata magma znajduje się dość płytko, a ciepło i gazy wulkaniczne działają na wody powierzchniowe i gruntowe, tworząc potężne systemy hydrotermalne. Aktywacja jednego z nich mogła być przyczyną tej tragicznej nagłej erupcji. 

 

 

 

0
Brak ocen