Wystąpienie katastrofalnego trzęsienia ziemi w kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych jest nieuniknione

Image

Źródło: Internet

Mieszkańcy pacyficznego wybrzeża Ameryki Północnej prawdopodobnie słyszeli już o strefie subdukcji Cascadia. Płyta tektoniczna Juan de Fuca wchodzi pod płytę północnoamerykańską. Obszar ten rozciąga się na długości kilkuset kilometrów, od wyspy Vancouver do północnej Kalifornii.

 

Ta strefa subdukcji jest w stanie wyprodukować o wiele potężniejsze trzęsienia ziemi niż słynny uskok San Andreas w Kalifornii. Naukowcy twierdzą że to tylko kwestia czasu, zanim takie trzęsienie ziemi wystąpi w tej części kontynentu. A kiedy to wystąpi, będzie to o wiele poważniejsze wydarzenie niż jakiekolwiek inne katastrofy naturalne, które miały miejsce do tej pory w Stanach Zjednoczonych.

 

Największe trzęsienie ziemi w kontynentalnej części USA, powstało właśnie wzdłuż strefy subdukcji Cascadia. Wtedy ziemie te były jeszcze we władaniu Indian. Ze względu na to, że wielkie trzęsienie było wtedy w stanie wytworzyć ogromne tsunami, które dotarło aż do Japonii. Dokładną datę tego wydarzenia, skrzętnie odnotowali japońscy kronikarze. Sejsmolodzy szacują, że strefa subdukcji Cascadia może wygenerować trzęsienie ziemi o nawet 30 razy większej energii niż w San Andreas, a następnie wytworzyć tsunami.

[ibimage==47868==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Strefa Cascadia jest zdolna do wytworzenia trzęsienia ziemi o wielkości powyżej 9 stopni w skali Richtera i może do niego dojść w zasadzie w dowolnym momencie. Niektórzy sugerują, że statystycznie rzecz ujmując zjawisko to jest już nieco opóźnione. Napięcie w tym regionie rośnie od bardzo długiego czasu i w pewnym momencie, nieuchronnie nastąpi jego wyładowanie w formie wstrząsów. Naukowcy twierdzą, że jest nawet szansa na trzęsienia ziemi, które w konsekwencji może zapoczątkować kiedyś nawet podział amerykańskiegoo kontynentu.  

 

Zdaniem ekspertów, szanse na wystąpienie bardzo silnego trzęsienia ziemi, w następnych 50 latach wynoszą 30%. Szansa na super-trzęsienie ziemi wynosi jak jeden do dziesięciu. Teraz jedyne co można zrobić to przygotować się na nadejście tego kataklizmu. To już się zresztą dzieje. Niedawno w okolicy strefy subdukcji Cascadia przeprowadzono masowe ćwiczenia na wypadek wielkiego trzęsienia ziemi. Oznacza to, że miejscowe władze odpowiednio oceniają niebezpieczeństwo, a służby ćwiczą regularnie procedury, które mogą się okazać nieocenione w momencie gdy już dojdzie do takiego kataklizmu.

 

 

0
Brak ocen

Do autora:

niegłupim zwyczajem jest przeczytać tekst, zanim się go opublikuje

0
0

Skad oni wiedza ze, tam gleboko znajduja sie takie a nie inne plyty i jak na siebie zachodza? Co za pierdoły brak słów. Pewnie szykują sie zeby sami wywolac jakies trzesienie, naukofcy zasrani.

0
0

Dodane przez rysiek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Są takie nauki jak sejsmologia , geologia i inne. Używane są różne urzą dzenia jak np. echosondy.

0
0

Jak ta cała płyta sie zapadnie to jest takie tsunami ,ze całe wybrzeże USa bedzie zmiecione.

0
0

"słyszeli już o strefy subdukcji Cascadia. To miejsce przez płyta tektoniczna"....

Czy po tłumaczeniu, względnie napisaniu tak trudno jest przeczytać co się "ulepiło"?

Ktoś, kto się nie przykłada do tego co robi, wypada strasznie nie wiarygodnie. Wręcz się ośmiesza!

0
0