Naukowcy z Instytutu Wulkanologii z Wysp Kanaryjskich (Involcan) zauważyli nowe zjawisko wskazujące na wzrastająca aktywność wulkaniczną na wyspie El Hierro.  Jak donoszą hiszpańskie media dochodzi do znacznej inflacji terenu. Wyspa została przesunięta zarówno horyzontalnie jak i wertykalnie. Zjawisko to jest łączone z niedawnym zauważalnym wzrostem aktywności sejsmicznej.

Deformacji powierzchni odbywa się w sposób niezauważalny dla mieszkańców.  Zwracają oni jednak uwagę na inne widoczne objawy wulkanizmu objawiające się wzrastającą aktywnością sejsmiczną a także emisjami gazów wulkanicznych. Zjawiska te potwierdzają, że ​​po 22 miesiącach od zakończenia podwodnego wybuchu wulkanu na południe od miejscowości La Restinga, aktywność wulkaniczna nadal jest na dużym poziomie.

W okresie od 22 do 29 grudnia wyspa została przesunięta o 8,3 cm w pionie i 3,6 cm w poziomie, w kierunku północnym.  Liczby te zostały zapisane na stacji GPS w miejscowości El Pinar.  W tym samym okresie stacji stacja w La Restinga wykazała przemieszczenie pionowe o 7,9 cm i poziome o 3,5 cm. Podobne dane zebrano ze stacji GPS monitorującej w miejscowości Frontera.

Nie słychać komentarzy naukowców odnośnie tego jakie mogą być konsekwencje tak szybko postępującej inflacji terenu. Można tylko podejrzewać, że zjawisko to jest spowodowane wzrastającą objętością magmy pod wyspą, co prędzej czy później może doprowadzić do kolejnej erupcji w okolicy El Hierro. Trudno powiedzieć gdzie miałoby do niej dojść, tak nagły wzrost powierzchni może wskazywać na to, że tym razem może do niej dojść nawet na lądzie.