Wysadzenie tamy w Nowej Kachowce to największa katastrofa ekologiczna w Europie w XXI wieku

Tamę od począrku wojny kontrolują rosjanie, a sama tama była zaminowana pod koniec  2022 roku. Kilka faktów na ten temat:

-Rosjanie sami chwalili się że w grudniu 2022 roku podłożyli ładunki wybuchowe pod tamę zaś pierwsze informacje były w paździenrku 2022.

-  Rosjanie grozili że wysadza tamę gdy Ukraińcy będą chcieli przejść przez Dniepr

- Tama została zbudowana tak żeby wytrzymać wybuch atomowy, a zniszczenie tamy pociskami rakietowymi jest bardzo trudne, wymagałoby bardzo dużej liczby uderzeń. Na rzekomym jednym filmiku od ruskich, gdzie przecież jest podłączony na stałe monitoring widać tylko jedną eksplozję i raczej nie była to rakieta. Dlatego więc zniszczenie nastąpiło najpewniej w wyniku przeciążeń tamy (wysoki poziom wody) + ekspozja min

- Tama została wysadzona akurat po tym jak pojawiły się informacje o kontrofensywie. Dodatkowo tydzien przed katastrofą ruski parlament przyjął ustawę o braku obowiazku badania takich katastrof.

- Rosjanie wycofali swoje wojsko na 30km od Dniepru, a przy samej rzece zostawili tylko niewielkie oddziały, którym udzielali wsparcia tylko wtedy gdy zostały zaatakowane.

- Zniszczenie tamy długofalowo uderza w Ukraińska gospodarkę, uniemożliwi uruchomienie elektrowni atomowej w Zaporożu, uniemożliwi doprowadzanie wody kanałami nawadniającymi do pół w 1/3 Ukrainy, zniszczy przyrodę i ukraińskie rolnictwo. Zniszczenia będą wieloletnie.

- Jest to masowa zbrodnia wojenna, katastrofa ekologiczna na skalę Czarnobyla i będzie badana przez wiele niezależnych instytucji.

Dodatkowo w tej wojnie ruscy nie raz siali ohydną propagandę i zwyczajnie kłamali. Kilka przykładów:

-Kijów w 3 dni upadnie.

-Dojedzie korek (konwój 35km) i zajmie Kijów.

-Putin użyje atomic

-Ukraina nie ma zasobów aby wygrać wojnę materiałową

-Europa zamarznie i przestanie wspierać Ukrainę.

-Inflacja pokona Europę.

-Nie macie juz radzieckiego sprzętu, koniec pomocy Ukrainie.

I wiele innych ciekawych bzdur.

Ach i jeszcze jedno. Kontrofensywa ruszyła i ukraińcy wprowadzili blokadę informacyjną Od początku ofensywy prawie wszystkie informacje pochodzą od Rosjan, a jak wiadomo, są one zazwyczaj skrajnie sprzeczne między sobą. Począwszy od trzymania się obrony i dobrej sytuacji, aż po utratę wysuniętych pozycji i dotarcie Ukraińców do drugiej linii obronnej. Widac kto tu mąci :)

W czasie wojny zawsze obie strony stosują propagandę, to chyba oczywiste dla każdego. Więc, żeby uznać kto prawdopodobnie kłamie, trzeba określić korzyści i straty dla obu stron w wyniku jakiegoś działania. No to popatrzmy:

1. Obie armie stały na przeciwległych brzegach, a linia frontu była na rzece. Obie strony miały dostęp do tamy. Linię frontu cały czas atakuja tylko ukraińce, ruskie po prostu bronią swojego brzegu.

2. W dole tamy, obie armie rozdzielały podmokłe tereny i bagna, przez które nie miał szans przejść ciężki sprzęt. Piechota tak, ale nie czołgi itp. Ruskie mają tu duże zgrupowanie wojsk, bo mimo wszystko jakieś ataki ukraińskie były możliwe. Ataki samobójcze (bez wsparcia ciężkiego sprzętu) ale jednak.

Poszlaka 1: zniszczenie tamy zalało tereny, którymi Ukry i tak nie mogli zaatakować. Żadna strata

Poszlaka 2: woda z tamy zalała pozycje zajmowane przez ruskie wojsko, co na pewno utrudniło im operowanie w tamtym rejonie

3. Ukraińce kilka razy próbowali ataku w górze tamy, gdzie spiętrzona woda tworzyła rozlewisko. Ale to były głupie ataki łodziami i pontonami. Ani razu się nie udało i to tak bardzo, że Rosjanie zabrali prawie wszystkie swoje wojska z tamtego odcinka frontu, bo uznali, że nie ma sensu ich tam tylu trzymać. Po wysadzeniu tamy, woda w górze rzeki gwałtownie opadła, dając ukraińcom o wiele lepszy teren do ataku (niż bagna w dole rzeki) na nie broniony odcinek frontu.

Poszlaka 1: Ukry desperacko potrzebowali możliwości przejścia Dniepru, a wysadzenie tamy im ją dało.

Poszlaka 2: Zniszczenie tamy niebezpiecznie odsłoniło niebroniony fragment linii frontu, narażając ruskich na atak.

4. Ukraińce conajmniej dwa razy bombardowali dronami i rakietami samą tamę. Ruskie zgłaszali do ONZ zagrożenie jakie może spowodować zniszczenie przez ukrów tamy. ONZ oba razy nie zareagowało. I na te ataki są dowody, chociażby filmy i samo przyznanie się ukrów do tych bombardowań.

Poszlaka 1: Ukry starali się wysadzić tamę.już kilkukrotnie

Poszlaka 2: ONZ ignorowało zgłoszenia ruskich, pośrednio przyzwalając ukrom na ewentualne wysadzenie tamy i spowodowanie katastrofy.

5. Zniszczenie tamy już spowodowało katastrofę ekologiczną i na pewno spowoduje katastrofę humanitarną, chociażby odcięcie Krymu od wody.

Poszlaka: jakieś 2 tygodnie temu w wywiadzie dla zachodnich mediów, jeden z ukraińskich generałów otwarcie powiedział, że "ludność Krymu po odbiciu przez Ukrainę" musi być fizycznie eksterminowana. To daje mniej więcej obraz tego, jak bardzo Ukry mają w dupie ewentualne oskarżenia o zbrodnie przeciw ludzkości i nie przejmują się cywilami. Można do tego obrazka dodać używanie cywilów jako żywych tarcz, wybuch na moście krymskim, gdzie znajdowali się cywile, czy nawet bombardowania Donbasu (gdyby ktoś zapomniał, że ta wojenka trwa od 2014).

Poszlaka 1: zabijanie cywili to dla ukrów normalka

Poszlaka 2: zalanie własnych pozycji i ludności cywilnej, dla absolutnie zerowych korzyści militarnych jest zbyt głupie, nawet jak na nieobliczalnych rusków

Podsumujmy: Ruskie odnieśli w tym zdarzeniu wyłącznie straty, które mogą być dużo, dużo gorsze. Natomiast Ukrom pojawiły się nowe możliwości ataku, przy właściwie zerowych konsekwencjach tego wybuchu. Mój wniosek jest taki: jeśli w najbliższym czasie ukry zaatakują na górnym odcinku tamy, to jest pewne kto ją wysadził. Jeśli temat wywołania ogromnej katastrofy humanitarnej zostanie olany, i w najbliższym czasie nie oskarżą i nie wydadzą wyroku na ruskich (nie mówię o sraczce w mediach, tylko oficjalnym wyroku), to też jest pewne kto ją wywołał - wiadomo, że zachód od początku kryje i wycisza bandyckie akcje ukraińców.

ale piękne tereny ma Ukraina ! tyle ziemi cudownej że szok ! a ile ruskie mają ziemi ! szok, tyle milionów hektarów super gleby !

Są też teorie że nikt nie wysadził tamy tylko po prostu ze względu na wcześniejsze zniszczenia wojenne z obu stron teraz tama w końcu nie wytrzymała naporu wody i runęła.