Wymieranie owadów osiągnęło punkt krytyczny! Naukowcy ostrzegają przed globalną katastrofą
Image
W alarmującym tempie zmniejsza się populacja owadów na całym świecie, co może doprowadzić do katastrofalnych skutków dla całej planety. Według najnowszych badań, prawie połowa gatunków owadów doświadcza drastycznego spadku liczebności, a jedna trzecia znajduje się na skraju wyginięcia. To zjawisko, które może zagrozić nie tylko ekosystemom, ale również przetrwaniu ludzkości.
Statystyki są przerażające - każdego roku populacja owadów zmniejsza się o około 2,5%, co oznacza, że wymierają one ośmiokrotnie szybciej niż ptaki i ssaki. Jak podkreśla biolog Valentina Andreeva, główne przyczyny tego zjawiska to postępująca urbanizacja, katastrofy naturalne oraz destrukcyjna działalność człowieka.
Szczególnie niepokojąca jest sytuacja pszczół, które odgrywają kluczową rolę w zapylaniu roślin. W ciągu ostatniego stulecia Ameryka Północna straciła 50% dzikich pszczół i aż 96% gatunków trzmieli. Te owady są odpowiedzialne za zapylanie 90% wszystkich roślin kwitnących, co ma bezpośredni wpływ na produkcję żywności.
Według prognoz ONZ, wyginięcie owadów zapylających może doprowadzić do globalnego kryzysu żywnościowego. Ceny owoców, warzyw i roślin oleistych mogą wzrosnąć dziesięciokrotnie. Co więcej, zagrożona będzie również produkcja mięsa i nabiału, ponieważ owady zapylają także rośliny pastewne. Nawet przemysł tekstylny odczuje skutki tego kryzysu - bez pszczół zbiory bawełny mogą spaść o 62%.
Image
Równie dramatyczna jest sytuacja motyli, których populacje drastycznie maleją we wszystkich krajach o klimacie umiarkowanym. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Anglii Wschodniej wykazały, że ekstremalne zjawiska pogodowe związane ze zmianami klimatu mają katastrofalny wpływ na te owady. Szczególnie niebezpieczne są nietypowo wysokie temperatury w zimie, które zakłócają naturalny cykl hibernacji motyli.
Naukowcy podkreślają, że rozwiązania tego problemu są znane i muszą być wdrożone natychmiast. Kluczowe działania obejmują tworzenie rozległych rezerwatów przyrody, ograniczenie stosowania pestycydów w rolnictwie oraz promowanie praktyk przyjaznych owadom na poziomie indywidualnym, takich jak ograniczenie koszenia trawników czy pozostawianie martwego drewna w ogrodach.
Jeśli nie podejmiemy natychmiastowych działań, konsekwencje mogą być katastrofalne. Bez zapylania 90% roślin kwitnących rozpocznie się masowe wymieranie, które pociągnie za sobą zniszczenie zależnej od nich fauny. To może doprowadzić do załamania się całych ekosystemów i, w konsekwencji, zagrozić przetrwaniu ludzkości.
- Dodaj komentarz
- 962 odsłon
No ale miododajnych pszczół…
No ale miododajnych pszczół mamy więcej. Niedawno czytałem, że pogłowie tych pożytecznych owadów w Polsce, wzrosło (w ciągu roku) o 8%, a na świecie (od 1961 r) o 85%. Monokultury w Ameryce Pd (i na Ukrainie) - likwidują miedze i stosują masowo pestycydy. Nic dziwnego, że motyle i świerszcze - padają jak muchy
Zaraz nasi eko- komuszy-…
Zaraz nasi eko- komuszy- komisarze ZSRUE, nałożą odpowiedni eko-podatek dla owadów (jak ten ETS dla klimatu) i będzie już "cacy".
I wszyscy będziemy płacić…
Dodane przez BG-OG w odpowiedzi na Zaraz nasi eko- komuszy-…
I wszyscy będziemy płacić ten podatek, również jego pomysłodawcy do momentu aż zaczną umierać z głodu.
po pierwsze to już UE się…
po pierwsze to już UE się tym zajęła i będzi epodatek od bioróżnorodności ;-)
spoko loko.
po drugie owadów nei brakuje, ale zmienia się ich ilość. Niestety owadów latających jest mniej. ptaków zresztą też. inne sobie dobrze radzą.