Wykryto dziwną anomalię jądra Ziemi - czy planetarne pole magnetyczne może się zdestabilizować?

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Wewnętrzne jądro Ziemi z litego żelaza rośnie szybciej po jednej stronie niż po drugiej. Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje.

Sejsmolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley twierdzą, że odkąd jądro ze stopionego żelaza zaczęło "zamarzać" bądź krzepnąć  ponad pół miliarda lat temu, zaszły dziwne zmiany. Przyspieszony wzrost ma miejsce w regionie archipelagu Banda w Indonezji. Istnieje tam grupa małych wysp wulkanicznych.

 

Grawitacja równomiernie rozprowadza nowe „nagromadzenie” kryształów żelaza, które tworzą się w miarę ochładzania się stopionego żelaza, aby zachować kulisty kształt jądra wewnętrznego, a jego promień zwiększa się średnio o 1 mm rocznie.

 

Zwiększony wzrost z jednej strony sugeruje, że coś w zewnętrznym jądrze lub płaszczu Ziemi pod Indonezją odprowadza ciepło z wewnętrznego jądra w szybszym tempie niż po przeciwnej stronie, pod Brazylią. Szybsze chłodzenie z jednej strony przyspiesza krystalizację żelaza i wzrost rdzenia wewnętrznego.

 

Ta zmiana może mieć wpływ na ziemskie pole magnetyczne. Konwekcja w jądrze zewnętrznym, spowodowana uwolnieniem ciepła z jądra wewnętrznego, uruchamia dziś system generujący pole magnetyczne, które chroni nas przed niebezpiecznymi cząsteczkami Słońca. Lepiej, żeby nie doszło do zaburzeń tego prawdziwego pola siłowego, bo to ono umożliwiło taki rozkwit życia na Ziemi.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika baca

idzie reset oto co się dzieje

idzie reset oto co się dzieje - brednie że naukowcy nie wiedzą co się dzieje sa bez znaczenia bo oni nigdy nie wiedza - co dwadzieścia lat zmieniają mantrę, że zamarzniemy bo klimat się ochładza albo wyginiemy bo klimat się ociepla... a nie mają pojęcia jaka będzie pogoda za miesiąc tylko produkują prognozy na przyszłe stulecia...
doskonale to co się z Ziemią obecnie dzieje przewidział już kilka lat temu Polak
jego film jest pod nazwą Wielkie Zmiany Małej Ziemi... zbliża się cykliczne przebiegunowanie i wesoło bedzie przez te kilka miesięcy lub lat kiedy pole magnetyczne zaniknie zupełnie - kulki plazmy ze słoneczka oraz promieniowanie dotrą do ziemi i co ma wisieć wyparuje lub się spali...
dna wszystkiego co żyje zostanie zresetowane do ustawień fabrycznych więc ci którzy przeżyją będą silni zdrowi i dadzą poczatek nowej cywilizacji...
szczepanów jednak chyba reset nie obejmie bo u nich każdy organ będzie miał zmienione DNA więc chyba o to chodzi globalnym ludobójcom - żeby wybić jak najwięcej zanim Reset oczyści Ziemię ze zdegenerowanych śmieci - czyli ich...
jedynie Polska jest zieloną wyspą gdzie promieniowanie nie wybije wszystkiego bo mamy ogromne złoża żelaza które same z siebie wytwarzają małe ochronne pole magnetyczne - emigranci powinni podwijać kiecki i zapindalać do Ojczyzny jeśli chca ten bajzel przetrwać...

 

Portret użytkownika Pejsiasty jeleń

Tę teorie ,rozłożył na

Tę teorie ,rozłożył na łaopatki Artur Lalak .Jest tam wiele nieścisłości o których mówi .Mówi też że dzwonił do tego gościa od tej teorii i zadał mu klika pytań na które ów twórca nie był w stanie odpowiedzieć i się miotał.

Portret użytkownika Wungiel

Kolego, z całym szacunkiem

Kolego, z całym szacunkiem dla Artura Lalaka i jego ogromnego wkładu w analizy historyczne, ale rozłożył on się sam akurat w tym temacie. Oglądałem tę jego "analizę" ze dwa razy i cisnął mi się srogi komentarz, ale szczerze mówiąc odpuściłem sobie. Tak w skrócie, to takiego galimatiasu i niezrozumienia podstawowych pojęć fizyki dawno nie widziałem. Nie twierdzę oczywiście, że teoria Krzysztofa Nowaka nie ma pewnych niedoskonałości, natomiast dla mnie Lalak żadnych merytorycznych argumentów nie przedstawił, bo to co przedstawił, to braki z fizyki na poziomie szkoły średniej. Dość powiedzieć, że chłop na przykład myli pole magnetyczne Ziemii z grawitacją - i sporo podobnych kwiatków. Poza tym - Lalak to dla mnie straszny narcyz, nie zmienia to faktu, że dobrze i mądrze gada, ale trzeba sobie te jego informacje mocno filtrować. Przepraszam, ale niestety w tej chwili nie mam zbyt czasu, żeby dokładniej wyłuszczać, co tam jeszcze ten pan pokręcił.

Tak czy tak, czy jądro ziemi zrobi fikołka, czy przeleci obok nas planetoida (teoria Franza Zalewskiego) czy spadnie deszcz meteorów, czy będzie jakiś gigantyczny rozbłysk słoneczny czy wszystko na raz, to reset 676 jest trudny do podważenia w świetle relacji historycznych.

Sentimus experimurque, nos aeternos esse.

Portret użytkownika Wungiel

dna wszystkiego co żyje

dna wszystkiego co żyje zostanie zresetowane do ustawień fabrycznych

Hej, podrzuciłbyś jakiegoś linka, co by o tym poczytać/posłuchać/pooglądać? Od razu mówię, że temat kiedyś mi zaskoczył, ale więcej nie drążyłem. Także chętnie poczytam. 

Sentimus experimurque, nos aeternos esse.

Portret użytkownika dobra rada

"Sejsmolodzy z Uniwersytetu

"Sejsmolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley twierdzą, że odkąd jądro ze stopionego żelaza zaczęło "zamarzać" bądź krzepnąć  ponad pół miliarda lat temu, zaszły dziwne zmiany."

Ci ludzie bredzą. Czego oni się kuźwa najedli?

Jakie żelazne jądro? Z jakiego stopionego żelaza? Co im tam krzepnie?

Zacznijmy od tego, że tzw teoria o żelaznym jądrze została wymyślona, kiedy jeszcze nałkoffce nie słyszały o punkcie Curie, w którym ferromagnetyki tracą swoje właściwości ferromagnetyczne. Take se wymyślili, że skoro jest pole magnetyczne, to musi być jądro z żelaza, które to pole wytwarza. I takie brednie pokutują w nauce do dzisiaj. 

To jest tak samo, jak z różnicą przyspieszenia ziemskiego na równiku i biegunach. od ponad 100 lat tłumaczą to w ten sposób, że Ziemia jest spłaszczoną sferoidą. Pomiary radarowe nie potwierdzają takiego spłaszczenia. Ale nikomu to nie przeszkadza. Do dzisiaj wmawia się uczniom i studentom, że różnica wynika ze spłaszczenia Ziemi. 

Takie coś nazywa się schizofrenią naukową. I może trzeba by o tym zacząć głośno mówić.

Portret użytkownika Tymodeusz

Bo wiesz

Bo wiesz

Jeszcze się okaże, że z jądra ziemi ucieka energia wszechświata którą Tesla chciał pozyskać.

Elity jak Rockefellerowie i Rotschild zadbają o to by nauka była zakłamana a za złamanie dogmatu wyśmianie. Teraz można nawet dokleić komuś łatkę rasisty i wywalić z uczelni czy laboratorium.

Ta cała darmowa energia nie jest prostą sprawą skoro trzeba inteligencji Tesli i jeszcze nie każdy z takim potencjałem zajmuje się energetyką. Więc szanse na uwolnienie tego są nikłe zwłaszcza, że panowie powyżej nawet są skłonni zabić czy zapłacić setki mln albo 2mld za patent który skończył w sejfie. Tak biznes się toczy.

Portret użytkownika emel

dobra rada wrote: Jakie

dobra rada wrote:
Jakie żelazne jądro? Z jakiego stopionego żelaza? Co im tam krzepnie?
Normalne jądro z żelaza. Stopionego. A jeśli jest stopione, to może krzepnąć.

dobra rada wrote:
 ferromagnetyki tracą swoje właściwości ferromagnetyczne
Dlatego wiadomym jest, że pole magnetyczne Ziemi  nie jest rezultatem ferromagnetycznych właściwości żelaza w jej jądrze (właśnie ze względu na punkt Curie), tylko powstaje na skutek innego procesu.

 

dobra rada wrote:
 Pomiary radarowe nie potwierdzają takiego spłaszczenia.
Radarowe? W jaki sposób mierzono radarem rozmiar Ziemi? Możesz przytoczyć źródłowe materiały?

Portret użytkownika r

Nie rozumiesz. Wymislili ze w

Nie rozumiesz. Wymislili ze w jadrze jest zelazo, bo tak chcieli wytlumaczyc pole magnetyczne. Gdy okazalo sie cos innego, to nie zmieniono teorii o zelazie w jadrze ziemi.

Sytuacja jest bardzo podobna jak jeden lekarz w historii choroby cos wpisze, a inni potem to kopiuja, nawet jak juz badania wykazaly, ze nie ma tej choroby.

Portret użytkownika emel

Dojście to tego, że jądro

Dojście to tego, że jądro Ziemi jest żelazne jest bardziej skomplikowane. Znajac wymiary planety oraz jej masę (lub rozkład masy, np. poprzez pomiary pola grawitacyjnego) można określić np. średnią gęstość planety. Badając skały na powierzchni i określając ich gęstość można dojść do wniosku, że we wnętrzu Ziemi musi być materiał znacznie bardziej gęsty niż te skały powierzchniowe. Ponadto żelazo występuje dość obficie we Wszechświecie (np. w asteroidach) oraz biorąc pod uwagę modele powstawania Układu Słonoecznego, a także Ziemii, żelazo wydaje się być bardzo prawdopodobnym kandydatem. Oraz przede wszystkim badając rozchodzenie się fal sejsmicznych w Ziemi (poprzez umieszczenie sejsmografów w różnych punktach na powierzchni) można z dużą dozą pewności określić wewnętrzną budowę Ziemi*. Zarówno jej skład chemiczny, jak i strukturę.

To jest m.in. powód, dla którego na Marsie umieszcza się sejsmografy (vide sonda Insight) -- aby poznać wewnętrzną budowę Marsa.

* Zupełnie podobna technologia jest używana w tomografach komputerowcyh do np. zobrazowania wewnętrznej struktury narządów w ciele człowieka. Zamiast fal dźwiękowych (sejsmicznych) używa się promieniowania elektromagnetycznego. Tylko w tomografie sami potrawimy wyemitować promieniowanie (Roentgenowskie), które będziemy obserwować, a w przypadku badania Ziemi musimy poczekać na naturalne źródła wstrząsów, takie jak np. trzęsienia Ziemi, wybuchy wulkanów, uderzenia meteorytów (lub wybuchy jądrowe). Natomiast w obu przypadkach matematyka pozostaje ta sama. Choć nieco trudniejsza przy obserwacji Ziemi, ze względu chociażby na to, że nie kontrolujemy w dowolny sposób emisji fal dźwiękowych.

Strony

Skomentuj