Klimatolodzy doszli do wniosku, że wycieki metanu z wysadzonych we wrześniu gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 nie miały prawie żadnego wpływu na stan klimatu planety - podniosą temperaturę powietrza o 0,000018 stopni przez następne 20 lat. Praca została opublikowana w czasopiśmie Nature. Służba prasowa Instytutu Fizyki Atmosfery Chińskiej Akademii Nauk (CAS) ogłosiła wyniki w piątek.

Naukowcy przeanalizowali dane zebrane przez satelity klimatyczne i badaczy na miejscu wybuchu gazociągów. Pomiary te przeprowadzili ich koledzy z Norwegii i Uniwersytetu w Nanjing. Według aktualnych szacunków naukowców atak terrorystyczny doprowadził do uwolnienia nie więcej niż 0,22-0,25 mln ton metanu do atmosfery i górnych warstw morza.

"Tak niewielka ilość ocieplenia nie zostanie zauważona przez ludzi ani ekosystemy. Niemniej antropogeniczne emisje metanu pozostają drugim co do wielkości czynnikiem napędzającym globalne ocieplenie. Jeśli naprawdę chcemy wypełnić porozumienie klimatyczne z Paryża i utrzymać ocieplenie na poziomie około 1,5 lub 2 stopni Celsjusza ludzkość musi unikać takich szkód w infrastrukturze” – powiedział Chen Xiaolong, badacz z IAF KAN, cytowany przez służby prasowe instytutu.

 

Na podstawie tych informacji naukowcy obliczyli, w jaki sposób przedostawanie się dodatkowych objętości metanu do atmosfery wpłynie na średnią temperaturę na Ziemi. Obliczenia wykazały, że nawet w krótkim okresie, gdy metan oddziałuje na klimat dziesięć razy silniej niż dwutlenek węgla, temperatury wzrosną o nie więcej niż 0,000018 stopni Celsjusza.

Zdaniem ekspertów jest to wartość o kilka rzędów wielkości mniejsza niż łączny wkład antropogenicznych źródeł metanu w globalne ocieplenie, a także masa naturalnych przyczyn wzrostu temperatur na Ziemi, w tym topnienia wiecznej zmarzliny. Sugeruje to, że wycieki gazu z Nord Streams nie będą miały prawie żadnego wpływu na klimat planety, podsumowali naukowcy.

27 września spółka Nord Stream AG poinformowała o „bezprecedensowym zniszczeniu”, do którego doszło dzień wcześniej na trzech nitkach gazociągów podmorskich Nord Stream i Nord Stream 2. Szwedzcy sejsmolodzy zarejestrowali 26 września dwie eksplozje wzdłuż tras rurociągu. Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej wszczęła postępowanie w sprawie aktu międzynarodowego terroryzmu po uszkodzeniu gazociągów.

Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że koncern Gazprom otrzymał pozwolenie na oględziny miejsc wybuchów na Nord Stream i odkrył już odpowiadające im uszkodzenia gazociągów. Zdaniem Rosjan zebrane dane dowodzą, że awaria gazociągów to ewidentny atak terrorystyczny.